Rehabilitacja urologiczna to ważny element terapii pacjentów zmagających się z rakiem prostaty. Jak podkreślają eksperci, jest ona nieodzowna m.in. przed i po zabiegach radykalnej prostatektomii. I choć coraz bardziej świadomi są tego i pacjenci, i lekarze, to rehabilitacja urologiczna nadal pozostaje poza systemowym postępowaniem z pacjentem z nowotworem prostaty i poza refundacją, przez co dostęp do niej jest mocno ograniczony.
Rak prostaty to jeden z najczęściej diagnozowanych nowotworów u mężczyzn. Jeśli zostanie wcześnie wykryty, pacjent może zostać poddany leczeniu radykalnemu, które polega na przeprowadzeniu zabiegu prostatektomii z użyciem metody tradycyjnej, tzw. otwartej, laparoskopowej bądź z wykorzystaniem robota chirurgicznego.
Z raportu ?Chirurgia robotowa w Polsce? wynika, że tylko w 2020 roku w Polsce przeprowadzono 7483 prostatektomie radykalne, z czego zdecydowana większość – odpowiednio 45 proc. oraz 38 proc. – zrealizowana została z wykorzystaniem laparoskopii i tzw. metody otwartej, gdzie ta ostatnia w porównaniu do chirurgii robotowej charakteryzuje się zdecydowanie mniejszą precyzją i jednocześnie większą inwazyjnością. Eksperci wskazują, że dla operowanych pacjentów rehabilitacja urologiczna to ?must have?.Nie oznacza to jednak, że pacjenci poddani operacji z wykorzystaniem robota nie będą wymagali rehabilitacji urologicznej.
– Nie możemy liczyć na to, że samym zakupem robota chirurgicznego będziemy mogli podnieść wyniki leczenia. To, czy pacjent operowany z wykorzystaniem robota będzie potrzebował rehabilitacji czy też nie, zależy od wielu czynników, między innymi od tego, jak operacja zostanie przeprowadzona i na jakim poziomie wyszkolenia był operator – mówi dr n. med. Paweł Salwa, twórca i dyrektor Polskiego Centrum Urologii Robotycznej w Szpitalu Medicover w Warszawie. Jednocześnie dodaje, że metody mniej inwazyjne, w tym chirurgia robotowa, sprawiają, iż rehabilitacja urologiczna u zoperowanych pacjentów będzie rzadziej konieczna.
Zdaniem urologa, dr. n. med. Andrzeja Przybyły, który po wielu latach praktykowania rehabilitacji urologicznej w Niemczech wrócił do Polski i stał się jej pionierem w naszym kraju, dla pacjentów z rakiem prostaty rehabilitacja urologiczna jest integralną częścią terapii i powinna być włączana automatycznie do procesu leczenia.
– Jest to obecnie światowy standard. Rehabilitacja urologiczna powinna, w optymalnych warunkach, rozpoczynać się już przed zabiegiem tzw. prehabilitacją urologiczną – przekonuje ekspert, który współtworzył standardy rehabilitacji urologicznej w Niemczech.
Tymczasem, jak podkreśla, większość pacjentów dowiaduje się o konieczności rehabilitacji najczęściej dopiero po operacji lub radioterapii. – Terapia radykalna raka prostaty ratuje życie, natomiast rehabilitacja urologiczna ratuje jakość życia pacjentów oraz optymalizuje efekt terapii lekarzy specjalistów, głównie w aspekcie nietrzymania moczu i zaburzeń erekcji. Ze świadczeń rehabilitacji urologicznej powinien korzystać każdy pacjent, u którego rozpoznano nowotwór prostaty i który został poddany radykalnej prostatektomii, radioterapii bądź chemioterapii – przekonuje dr Andrzej Przybyła.
W Polsce rehabilitacja urologiczna nie jest świadczeniem finansowanym z budżetu NFZ. Dlaczego? – Wynika to z wielu czynników, w tym między innymi z niewiedzy, nawet wśród kadr medycznych, oraz tego, że jest to stosunkowo nowe zagadnienie medyczne w naszym kraju. Niemniej rehabilitacja urologiczna rozwija się także u nas i już niebawem w stolicy ruszy pierwszy kompleksowy specjalistyczny ośrodek w tym zakresie – mówi dr Andrzej Przybyła. W części prywatnych ośrodków, które przeprowadzają zabiegi prostatektomii, pacjenci mają możliwość skorzystania z tego typu świadczeń. Niestety w placówkach publicznych nie jest to takie oczywiste i w zależności od ośrodka i kadry, którą ten ośrodek dysponuje, tylko część chorych może w ramach leczenia kompleksowego spotkać się z fizjoterapeutą.
– Rehabilitacja urologiczna to ścisła współpraca między urologami a fizjoterapeutami. Tylko taka współpraca gwarantować może efektywność procesu rekonwalescencji. W ramach rehabilitacji urologicznej istnieją elementy zarezerwowane zarówno wyłącznie dla urologów, jak i dla fizjoterapeutów, ale tylko łączność między tymi specjalistami zapewnia najlepsze efekty terapii – przekonuje Andrzej Przybyła.
Brak refundacji dla świadczeń fizjoterapii urologicznej po radykalnej prostatektomii potwierdza również mgr fizjoterapii Kinga Religa-Popiołek, wiceprezes Małopolskiego Oddziału Stowarzyszenia Osób z NTM ?UroConti? i redaktor działu ?Rehabilitacja urologiczna? w czasopiśmie naukowym ?Przegląd Urologiczny?, która na co dzień pomaga pacjentom m.in. z problemem nietrzymania moczu po radykalnej prostatektomii. Przyznaje, że zdarzają się bezpłatne programy rehabilitacyjne, realizowane np. w ramach badań naukowych, ale jest to znikomy procent.
– Świadczenia z zakresu fizjoterapii urologicznej są coraz bardziej dostępne na naszym rynku, jednak dotyczą głównie sektora prywatnego. Coraz więcej fizjoterapeutów chce też kształcić się w kierunku urologii, jednak nadal większość z nich podejmuje pracę wyłącznie z pacjentkami. Zatem kompleksowa fizjoterapia urologiczna dla mężczyzn nadal jest znacznie mniej dostępna niż dla kobiet – ocenia Kinga Religa-Popiołek.
Jak wskazują eksperci, cel prowadzonej rehabilitacji będzie zawsze uzależniony od etapu leczenia. – Jeśli pacjent jest przed interwencją chirurgiczną bądź radioterapią, celem będzie przygotowanie go do zabiegu. Będzie to między innymi uzyskanie wydolności mięśni dna miednicy i zwiększenie ogólnej wydolności organizmu oraz poprawa trofiki tkanek, głównie w obrębie miednicy. Jeżeli pacjent jest już po danej interwencji, wtedy fizjoterapia będzie koncentrowała się na zmniejszeniu występujących powikłań oraz poprawie jakości jego życia – wyjaśnia Kinga Religa-Popiołek.
Fizjoterapeutka zwraca jednak uwagę na pozytywny trend związany z rosnącą świadomością potrzeby wdrażania rehabilitacji urologicznej, zarówno wśród lekarzy, jak i samych pacjentów. – Ta świadomość jest obecnie znacznie większa niż choćby pięć lat temu, zatem coraz więcej pacjentów jest kierowanych nie tylko po, ale i przed radykalną prostatektomią do fizjoterapeuty. Tę tendencję wzrostową zauważa się również w przypadku pacjentów, którzy podejmują leczenie w postaci radioterapii – ocenia.
Oczywiście, ogromną zasługę mają w tym eksperci, którzy nagłaśniają potrzebę prowadzenia rehabilitacji, a także organizacje pacjenckie, które dla wielu chorych stają się przewodnikiem po systemie ochrony zdrowia.
Źródło: Kwartalnik NTM nr 3/2022