Najwyższa Izba Kontroli (NIK) opublikowała dwa raporty o domach pomocy społecznej i zakładach opiekuńczo leczniczych. Wynika z nich, że placówki te z powodu złego systemu finansowania i nadzorowania nie spełniają właściwie swojej funkcji. Problemem tych instytucji są również braki kadrowe. Polska nie radzi sobie z pomocą społeczną i opieką zdrowotną dla osób starszych i chorych.
„Niekorzystne tendencje demograficzne oraz zmiany w strukturze rodzin sprawiają, że coraz większa część opieki nad osobami starszymi i przewlekle chorymi będzie przenoszona do różnych form instytucjonalnych, natomiast gminy i powiaty nie uwzględniały tych tendencji w swojej działalności bieżącej i tworzonych strategiach.” – czytamy w raporcie. Ponadto NIK stwierdza, że samorządy nie są zainteresowane tworzeniem systemu opieki alternatywnego dla domów pomocy społecznej, bowiem wiąże się to z dużymi kosztami na starcie, a ponadto brakuje odpowiedniej koncepcji. Z wyliczeń kontrolerów NIK wynika jednak, że tego typu opieka mogłaby być nawet siedmiokrotnie tańsza niż finansowanie DPS, a poza tym pozwoliłaby na udzielenie pomocy dużo większej liczbie potrzebujących.
Równie negatywnie ocenione zostały zakłady opiekuńczo-lecznicze. „Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania związane z kwalifikowaniem i kierowaniem pacjentów do zakładów opiekuńczo-leczniczych, skutkiem czego było m.in. to, że jedni przebywali w tych zakładach przez wiele miesięcy, a nawet lat – mimo, że ich stan zdrowia tego nie wymagał, a innych wielomiesięczne oczekiwanie na miejsce w ZOL zmuszało do zapewnienia sobie innego rodzaju opieki. Stwierdzone nieprawidłowości były następstwem nie przestrzegania obowiązujących w tym zakresie przepisów, jak również braku nadzoru nad funkcjonowaniem tych zakładów ze strony ich organów założycielskich.” – możemy przeczytać w raporcie. „Negatywnie oceniono również nieprzestrzeganie obowiązujących procedur przy przyjmowania pacjentów, nierzetelne prowadzenie dokumentacji medycznej, zawyżanie odpłatności pacjentów za pobyt w ZOL, oraz niezapełnienie odpowiednich warunków socjalno-bytowych. Zakłady nierzetelnie rozliczały z Narodowym Funduszem Zdrowia umowy o finansowanie świadczeń opieki długoterminowej uzyskując tym samym środki m.in. za świadczenia, których faktycznie nie wykonały.” – czytamy dalej. NIK zwraca również uwagę na fatalne warunki socjalne panujące w tych placówkach.
Nie wiadomo dokładnie ilu pacjentów przebywających w tego typu ośrodkach cierpi na NTM, gdyż nikt nie prowadzi takich statystyk. Jednak zgodnie z danymi, wg których ok. 50 proc. kobiet po 65 roku życia i nieco mniejszy odsetek mężczyzn cierpi na NTM, można stwierdzić, że nietrzymanie moczu jest jednym z „najpopularniejszych” problemów wśród pensjonariuszy domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych.