Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie (USK w Rzeszowie) wykonali operację częściowej nefrektomii nerki w asyście robota da Vinci. Zabieg trwał półtorej godziny.
62-letni pacjent dowiedział się, że ma guza na nerce podczas kontrolnego badania USG. Lekarze zoperowali go w asyście robota da Vinci, żeby zminimalizować ryzyko krwawienia śródoperacyjnego. Zabieg, choć skomplikowany i wymagający dużej precyzji, trwał półtorej godziny. Kierownik Kliniki Urologii i Urologii Onkologicznej w USK w Rzeszowie, dr n. med. Janusz Ławiński wyjaśnił, że operacja polegała na usunięciu guza przy minimalnym ryzyku uszkodzenia zdrowej tkanki nerki. Dr Ławiński był jednym z trzech lekarzy, którzy operowali 62-latka.
Do niedawna, w takim przypadku standardem była radykalna nefrektomia, czyli całkowite usunięcie nerki. Leczenie raka nerki zrewolucjonizowała laparoskopia. Przy niewielkich zmianach nowotworowych lekarze usuwali guz, pozostawiając nerkę. Dzięki rozwojowi robotów możliwe jest przeprowadzenie operacji oszczędzającej nerkę.
W Polsce każdego roku diagnozuje się ok. 5 tys. nowych przypadków raka nerki. Na liście czynników ryzyka są m.in. predyspozycje genetyczne, palenie papierosów, nadciśnienie tętnicze czy otyłość ? wynika z danych Krajowego Rejestru Nowotworów.
Niewielkie guzy, do kilku centymetrów, nie dają objawów i bardzo często wykrywane są przypadkowo, podczas innych badań. Krwiomocz bez towarzyszącego bólu, wyczuwalne przez powłoki brzuszne zgrubienie, ból podbrzusza lub okolicy lędźwiowej oraz ogólne złe samopoczucie to objawy, które powinny zaniepokoić i skłonić do jak najszybszej wizyty u lekarza.
Rzecznik USK w Rzeszowie Andrzej Sroka przekazał, że pacjenci ze zdiagnozowanymi guzami nerek, którzy kwalifikują się do zabiegu, mogą zgłaszać się do Kliniki Urologii i Urologii Onkologicznej, aby zaplanować zabieg.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Rzeszowie jest jedyną placówką na Podkarpaciu, w której pacjenci są operowani z użyciem robota da Vinci.