REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

Stereotyp „niezniszczalnego mężczyzny” nadal wygrywa z profilaktyką

Rak prostaty to obecnie jeden z najczęściej występujących nowotworów u mężczyzn w Polsce. Mimo coraz szerszego dostępu do badań diagnostycznych i rosnącej liczby kampanii informacyjnych, wielu panów wciąż unika rozmów o tym problemie. Dla znacznej części mężczyzn temat pozostaje wstydliwy, a do lekarza trafiają dopiero wtedy, gdy pojawiają się poważne objawy choroby. Jak pokazują wyniki badania SW Research przeprowadzonego dla marki Domowe Laboratorium, ponad połowa respondentów zgłasza się do specjalisty dopiero w zaawansowanym stadium schorzenia. Strach, tabu i stereotyp „niezniszczalnego mężczyzny” wciąż wygrywają z profilaktyką.

Z danych wynika, że 60% ankietowanych uważa, iż panowie unikają badań profilaktycznych, a połowa kojarzy je z nieprzyjemnością i wstydem. Co więcej, aż 44% badanych przyznaje, że mężczyźni wolą nie wiedzieć o ewentualnej chorobie, by uniknąć konfrontacji z lękiem przed diagnozą. Niepokojące jest również to, że 24% respondentów nie potrafi wymienić żadnych objawów raka prostaty. W efekcie nowotwór przez długi czas może rozwijać się bezobjawowo i zostać wykryty dopiero w późnym stadium.

Wiedza to za mało – trzeba też przełamać wstyd

Lekarze i psychologowie podkreślają, że równie istotna jak wiedza o profilaktyce jest gotowość do otwartego mówienia o zdrowiu. Wielu mężczyzn wciąż utożsamia troskę o siebie z oznaką słabości. Tymczasem wczesne rozpoznanie raka prostaty daje niemal stuprocentową szansę na skuteczne leczenie.

Listopad, uznawany za Miesiąc Męskiego Zdrowia, to czas kampanii Movember – inicjatywy, która przypomina, że odpowiedzialność za własne zdrowie jest wyrazem dojrzałości, a nie słabości. Regularne badania urologiczne mogą dosłownie uratować życie.

Objawy, których nie warto ignorować

W badaniu przeprowadzonym przez Domowe Laboratorium ponad połowa uczestników (53%) wskazała, że trudności w oddawaniu moczu mogą świadczyć o chorobie prostaty. 46% zwróciło uwagę na ból w podbrzuszu lub okolicy krzyżowej, a 44% – na częste nocne wizyty w toalecie. Jedynie 27% ankietowanych połączyło obecność krwi w moczu lub nasieniu z możliwym nowotworem, a 18% – zaburzenia erekcji. Co czwarty mężczyzna przyznał, że nie zna żadnych objawów raka prostaty. Wyniki te pokazują, jak duża część społeczeństwa wciąż nie kojarzy tych symptomów z chorobą onkologiczną, co skutkuje późną diagnozą.

Wstyd – największa przeszkoda w profilaktyce

Najczęściej wskazywaną barierą przed wizytą u urologa jest wstyd, który odczuwa aż 56% mężczyzn. Kolejne powody to lęk przed diagnozą (43%) oraz lekceważenie objawów (41%). 30% respondentów przyznało, że obawia się utraty „męskości” lub problemów z potencją, a 35% ma negatywne skojarzenia z badaniem per rectum. Nie bez znaczenia są też praktyczne trudności – brak czasu (18%) czy utrudniony dostęp do specjalistów (24%).

Wstyd, który towarzyszy badaniom i chorobom związanym z prostatą, często ma głębsze podłoże niż tylko obawa przed samym badaniem. Mężczyźni wychowani w kulturze „bycia silnym”, „nieokazywania słabości” i „radzenia sobie samemu” mają ogromną trudność w mówieniu o swoich emocjach czy problemach seksualnych. Dla wielu z nich sprawność seksualna stanowi potwierdzenie męskości, a choroba uderza w poczucie kontroli nad ciałem i życiem. Gdy ciało przestaje słuchać, pojawia się frustracja, lęk i poczucie utraty części swojej tożsamości – mówi Dominka Gołąb, psycholog i seksuolog.

Mit o utracie męskości

Jednym z najczęstszych mitów dotyczących raka prostaty jest przekonanie, że leczenie zawsze prowadzi do zaburzeń potencji. Choć w praktyce zdarza się to rzadko, aż 36% uczestników badania uważa, że problemy z erekcją to nieunikniona konsekwencja choroby. Prawie połowa (45%) nie potrafiła udzielić jednoznacznej odpowiedzi, co pokazuje, jak duża jest skala niewiedzy.

Pamiętajmy, że zaburzenia erekcji nie świadczą automatycznie o raku prostaty. To bardzo ważne rozróżnienie, ponieważ w większości przypadków zaburzenia erekcji nie są one chorobą samą w sobie, lecz objawem, który wymaga dalszej diagnostyki. Przyczyny zaburzeń erekcji mogą być naprawdę różnorodne – od zaburzeń napięcia mięśni dna miednicy, przez niedobory testosteronu, aż po problemy z układem krążenia i postępującą miażdżycę. Warto przy tym pamiętać, że naczynia krwionośne w prąciu są nawet cztery razy węższe niż naczynia wieńcowe. To oznacza, że jeśli w organizmie rozwija się miażdżyca, pierwsze objawy – właśnie w postaci zaburzeń erekcji – mogą pojawić się nawet dziesięć lat wcześniej niż poważne incydenty sercowo-naczyniowe, takie jak zawał czy udar – mówi Anna Bonder-Nowicka, urolog, seksuolog, ordynator oddziału urologii Szpitala Praskiego w Warszawie.

Specjalistka dodaje, że zaburzenia potencji po operacji prostaty mogą występować. W takim przypadku są one najczęściej skutkiem uszkodzenia nerwów przebiegających po obu stronach gruczołu krokowego. To uszkodzenie nie wynika z błędu lekarza, lecz z konieczności onkologicznej – chirurg dąży do całkowitego usunięcia prostaty wraz z wszystkimi podejrzanymi ogniskami nowotworu, a nerwy znajdują się bardzo blisko tej tkanki. Współczesna medycyna dysponuje jednak skutecznymi metodami, które pomagają pacjentom odzyskać sprawność seksualną.

Edukacja i profilaktyka to klucz

Rezultaty badania pokazują, jak wiele pozostaje do zrobienia w zakresie edukacji zdrowotnej mężczyzn. Regularne badania kontrolne, świadomość objawów i otwartość w rozmowie z lekarzem to najprostsze kroki, które mogą uratować życie.

Listopad – miesiąc Movember – przypomina, że prawdziwa siła mężczyzny nie polega na milczeniu i udawaniu, że nic się nie dzieje. Odpowiedzialność za zdrowie to dojrzałość, troska o siebie i swoich bliskich.

Źródło: Medicalpress

Przejdź do treści