Recepty na darmowe leki dla osób 65+ oraz dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia wystawią lekarze pracujący w podmiotach bez kontraktów z NFZ. To zapowiedź ministry zdrowia Izabeli Leszczyny.
Seniorzy 65+ w większości nie mieli problemów z tym ograniczeniem. Jeśli byli pod stałą opieką poradni POZ, nawet w sytuacji korzystania z porad specjalistycznych „prywatnie”, mogli w swojej poradni POZ poprosić o przepisanie czy potwierdzenie recept. Sytuacja się skomplikowała, gdy do bezpłatnych leków zostały uprawnione wszystkie dzieci. W ich przypadku korzystanie z prywatnej opieki zdrowotnej jest znacząco częstsze, zwłaszcza gdy chodzi o AOS a zgłaszanie się do POZ tylko po przepisanie recept jest kłopotliwe – i dla rodziców, i przede wszystkim dla poradni.
Gdy w ubiegłym roku zmieniały się przepisy, minister zdrowia Katarzyna Sójka tłumaczyła, że ich kształt wynika z tego, że Ministerstwo Zdrowia dba o publiczny system ochrony zdrowia i chce go rozwijać i wzmacniać. Temu miało służyć przypisanie uprawnienia do wystawiania bezpłatnych recept tylko lekarzom pracującym w podmiotach mających kontakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.
– Od tego oczywiście odejdziemy, bo to pacjent jest ubezpieczony, a lekarz, czy jest prywatny, czy publiczny, właściwie nie ma to żadnego znaczenia. Taką zmianę z pewnością wprowadzimy i zrobimy to niebawem – zapowiedziała Leszczyna. Można się jej spodziewać w perspektywie kilku tygodni. Może przy okazji uda się rozwiązać kwestię pacjentów będących pod opieką hospicjów, którzy również nie mogą wystawiać dla dzieci bezpłatnych leków.
Źródło: MedExpress