W projekcie listy leków refundowanych poddanej pod konsultacje społeczne w maju tego roku Ministerstwo Zdrowia umieściło kolejny lek stosowany w terapii zespołu pęcherza nadreaktywnego. Informacja ta ucieszyła wiele osób, które cierpią z powodu nietrzymania moczu.
Niestety w wykazie chorób oraz leków i wyrobów medycznych nadal figuruje jednostka chorobowa: zespół pęcherza nadreaktywnego potwierdzony badaniem urodynamicznym, co dla wielu pacjentów jest nie do przyjęcia. Chorzy skarżą się na trudności w otrzymaniu refundowanego leku, gdyż zasady określone w przepisach wymagają od pacjenta wykonania obowiązkowego badania urodynamicznego, które ma zdiagnozować występowanie OAB.
Nad tym czy istnieje potrzeba przeprowadzenia obowiązkowego badania urodynamicznego coraz częściej zastanawiają się eksperci. Twierdzą oni, że precyzyjny wywiad chorobowy pozwala często na postawienie właściwej diagnozy bez potrzeby wykonywania szeregu badań dodatkowych. Tak jest również w przypadku diagnozy zespołu pęcherza nadrekatywnego. Lekarze potwierdzają, że wykonanie badania urodynamicznego nie jest tu konieczne. (więcej informacji na temat diagnostyki OAB w artykule prof. Tomasza Rechbergera oraz dr. Konrada Futymy, 37 numeru Kwartalnika NTM).
Argumenty te wskazują, że zapis figurujący w wykazie leków, obligujący pacjenta do przeprowadzenia obowiązkowego badania, powinien być zmieniony. Rozwiązanie to znacznie obniżyłoby koszty płatnika, a zarazem ułatwiłoby pacjentom dostęp do farmakoterapii.