„Na wrześniowej liście refundacyjnej w dalszym ciągu nie ma mirabregronu, na który z taką nadzieją od kilku lat czekali chorzy, którym nie pomagało dotychczasowe leczenie tzw. pierwszej linii. I to pomimo dwukrotnych pozytywnych rekomendacji Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Polska w dalszym ciągu pozostaje ostatnim, jedynym krajem w Unii Europejskiej, gdzie ten lek, mirabregron, nie jest refundowany. (?)
Zdumienie, ale i wielkie zaniepokojenie chorych budzi też w projekcie nowej listy leku zawierającego solifenacynę, który znajdował się na niej nieprzerwanie od 2011r. i cieszył się największym zaufaniem tak pacjentów, jak i lekarzy.(?)
Czy to próba szukania oszczędności na pacjentach z NTM?
Jaki jest więc prawdziwy powód usunięcia przez Pana Ministra tego leku z listy leków refundowanych?”
Źródło: www.se.pl