Rodzice dzieci niepełnosprawnych, którzy od kilku dni protestują w Sejmie, odrzucili zaproponowaną przez premiera Donalda Tuska propozycję zwiększenia świadczeń. Protestujący chcą aby świadczenia osiągnęły poziom płacy minimalnej już teraz, nie w 2016 r. Rodzice zapowiedzieli, iż pozostaną w Sejmie aż do skutku.
Premier chce stopniowo zwiększać poziom świadczeń pielęgnacyjnych dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Według zapowiedzi świadczenie pielęgnacyjne od 1 maja miałoby wynieść 1000 zł na rękę, od 1 stycznia 2015 r. – 1200 zł netto, a od 1 stycznia 2016 r. – wartości płacy minimalnej.
Wzrost świadczenia pielęgnacyjnego do poziomu płacy minimalnej to główny postulat protestujących rodziców, ale nie jedyny. Kolejną rzeczą, o którą walczyli rodzice było m.in. wycofanie się z zapisu uzależniającego kwoty świadczenia od stopnia niepełnosprawności dziecka – punkt ten został już przez rząd zaakceptowany.
Protestujących rodziców poparł Kongres Kobiet – jak twierdzą ich sytuacja jest dramatyczna, a świadczenia, jakie otrzymują są skandalicznie niskie. Zaniechania kolejnych rządów w tej sferze to wielki skandal polskiej transformacji – napisano w oświadczeniu.
W chwili obecnej rodzic opiekujący się swoim niepełnosprawnym dzieckiem w domu otrzymuje od państwa 820zł. Warunkiem pobrania świadczenia jest jednak rezygnacja z zatrudnienia. Dodatkowo rodzice mogą liczyć na 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego na dziecko i korzystać z niektórych świadczeń z opieki społecznej.
Źródło: www.rynekzdrowia.pl