REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

OAB – wstydliwa dolegliwość, która wymaga leczenia

W jednym z ostatnich numerów Newsweeka ukazał się obszerny artykuł poświęcony zespołowi pęcherza nadreaktywnego (OAB). Zwrócono w nim uwagę na istotę tej dolegliwości, konsekwencje jakie się z nią wiążą oraz sposoby skutecznej terapii.

Wykazano w nim również, że mimo różnych opinii, co do zagrożeń, jakie niesie za sobą OAB ,jest to wstydliwy problem, który wpływa nie tylko na zdrowie fizyczne, ale również i psychiczne pacjentów. Zespół pęcherza nadreaktywnego z pozoru spostrzegany jako przykra, lecz banalna dolegliwość , w rzeczywistości jest wyjątkowo ciężką chorobą, którą należy koniecznie konsultować z lekarzem. Jednym z najbardziej dokuczliwych objawów nadreaktywności pęcherza jest nietrzymanie moczu.

Pacjenci doświadczeni chorobą, tłumaczą, iż parcie na pęcherz jest nie do opanowania, a silne objawy tej dolegliwości zmuszają do diametralnej zmiany trybu życia. Niejednokrotnie osoby dotknięte OAB rezygnują z życia towarzyskiego: wyjścia do kina, teatru czy nawet na zakupy, gdyż dla nich wiąże się to z ciągłą kontrolą, niepewnością oraz nerwowym poszukiwaniem toalety. Pomimo, iż OAB w znacznym stopniu utrudnia codzienne funkcjonowanie, wciąż większość chorych wstydzi się mówić o swoim problemie, i co gorsza nie szuka pomocy u lekarza, która jest niezbędna dla rozpoczęcia właściwej terapii. OAB można leczyć na kilka sposobów: zachowawczo, farmakologicznie, a w ciężkich przypadkach nawet operacyjnie. Jednym z elementów zachowawczego leczenia są ćwiczenia mięśni Kegla wykonywane wraz z fizjoterapeutą czy trening pęcherza, niestety terapie te nie są refundowane przez NFZ. Dofinansowana jest natomiast farmakoterapia, uznawana za złoty standard leczenia OAB. Niestety, w jej przypadku również jest kilka zastrzeżeń.

Duża grupa chorych poddanych farmakoterapii, niejednokrotnie przerywa leczenie. Powody są dwa: wysokie koszty leczenia, (przeciętna terapia, w zależności od stosowanego preparatu to wydatek od kilkunastu złotych do nawet 200 zł miesięcznie), drugim powodem są liczne działania niepożądania leków starej generacji ( suchość w gardle, bóle brzucha, problemy z pamięcią, a nawet zaburzenia pracy serca). Jak podaje Newsweek na rynku dostępne są nowsze leki, charakteryzujące się znacznie większą tolerancją wśród pacjentów. – Chorym może pomóc najnowszy lek, który od kilku miesięcy dostępny jest na polskim rynku. Ma on inne działanie niż leki antycholinergiczne, gdyż stymuluje fizjologiczny proces gromadzenia moczu – tłumaczy w artykule specjalista urolog, prof. Radziszewski. Czy jednak nowy lek będzie dostępny dla wszystkich chorych? Obecnie można go zakupić ze stuprocentową odpłatnością. Specjaliści wskazują również, jak bronić się i uniknąć choroby. Aby zapobiec wystąpieniu OAB warto zadbać o odpowiednią dietę, wykluczyć używki oraz prowadzić w miarę bezstresowy tryb życia.

Źródło: Newsweek, nr 4/2014

Skip to content