Za nami niespełna pół roku, a niektóre placówki już ograniczają pacjentom dostęp do świadczeń. Przykładem jest Szpital Powiatowy w Mielcu, który z powodu zbyt niskiego kontraktu NFZ jest zmuszony ograniczyć przyjęcia na niektóre oddziały, w tym na oddział urologiczny, na którym leczy się nietrzymanie moczu.
Od połowy lipca liczba przyjęć na oddział urologiczny zostaje zmniejszona o około 30%. Sytuacja jest paradoksalna biorąc pod uwagę, że dotyczy to placówki, która jest jedną z lepszych w regionie, uwzględnianą dotychczas na listach rankingowych.
Niestety wszystkiemu winny zły system polskiej służby zdrowia. Zbyt niskie, niedoszacowane kontrakty NFZ, braku zapłaty za nadwykonania – to główne powody tego typu sytuacji. Na niedoskonałości systemu ucierpią jak zwykle pacjenci, którzy będą mieli ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej.
Warto zwrócić uwagę, że sytuacja ta dotyczy również pacjentów z nietrzymaniem moczu, którzy korzystają z operacyjnego leczenia NTM (w Polsce jednej z nielicznych metod leczenia refundowanej z budżetu państwa).
W sytuacji kiedy oddział szpitalny zmniejsza liczbę przyjęć, czas oczekiwania na zabiegi będzie się wydłużał, czego efektem będą rosnące kolejki pacjentów oczekujących na świadczenia.
Według danych zamieszczonych w Kwartalniku NTM (nr 27 z 2008 roku) odnośnie liczby operacji na nietrzymanie moczu przeprowadzanych na Podkarpaciu, w całym województwie wykonuje się około 250 zabiegów rocznie, w tym ok. 50 operacji przeprowadzanych jest na oddziale urologii Szpitala Powiatowego w Mielcu. Dotychczas na zabieg operacyjny na NTM w tej placówce pacjenci oczekiwali ok. 14 dni. Wprowadzone ograniczenia mogą znacznie wydłużyć kolejkę.