REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

Wzrośnie zachorowalność na raka prostaty

Wśród Polaków znacznie zwiększy się w najbliższych latach zachorowalność na raka prostaty – twierdzą eksperci. To drugi, po raku płuca, najczęściej występujący nowotwór u mężczyzn.

Urolog specjalizujący się w leczeniu raka prostaty dr Tomasz Szopiński z Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego Warszawy powołuje się na prognozy. Wynika z nich, że w 2025 r. rak prostaty zostanie wykryty u ponad 22 tys. Polaków. To ponaddwukrotnie więcej niż w 2015 r., kiedy nowotwór ten zdiagnozowano u prawie 10 tys. mężczyzn.

Jednym z powodów jest starzenie się naszego społeczeństwa. Rak prostaty jedynie sporadycznie wykrywany jest u mężczyzn, którzy nie mają jeszcze 45 lat. Najczęściej występuje w starszym wieku, szczególnie u osób po 60-70 roku życia. A takich jest u nas coraz więcej.

Prostata zwiększa się wraz z wiekiem. U 30-letniego mężczyzny ma wielkość i kształt kasztana, ale na skutek starzenia się około 45. roku życia może osiągnąć rozmiar mandarynki.

Specjalista zwraca uwagę, że objawami łagodnego przerostu prostaty może być częste oddawanie moczu (także w nocy), gwałtowne parcia na pęcherz i ból odczuwany podczas oddawania moczu.

Łagodny przerost prostaty czy nowotwór?

Problemy z oddawaniem moczu czy ból podczas mikcji na ogół wskazują na łagodny przerost prostaty. Jednak u mężczyzn po 50. roku życia mogą one ujawniać już nowotwór. Choroba ta często rozwija się przez wiele lat nie dając żadnych objawów. Od powstania pierwszych komórek nowotworowych do pojawienia się pierwszych dolegliwości może upłynąć nawet kilkanaście lat.

Najbardziej niepokojące są takie objawy jako mocno nasilone już kłopoty z oddawaniem moczu oraz krwiomocz i bóle kostne. W jeszcze późniejszym etapie pojawiają się przerzuty, zwłaszcza do węzłów chłonnych i kości.

Wczesne wykrycie raka prostaty umożliwia regularne poddawanie się testom PSA. „Annals of Internal Medicine” opublikował w 2017 r. badania sugerujące, że wykonywanie tych badań u mężczyzn w wieku 55-70 lat może zmniejszyć u nich ryzyko zgonu z powodu raka prostaty od 25 do 32 proc. Dotyczy to szczególnie osób bardziej zagrożonych rakiem prostaty, np. z powodu predyspozycji rodzinnych.

Leczenie

Przerost prostaty w łagodnej postaci można leczyć farmakologicznie, co jest skuteczne u 90 proc. pacjentów.

– Standardem leczenia raka prostaty jest leczenie chirurgiczne, czyli tzw. radykalna prostatektomia – podkreśla dyrektor Szpitala Mazovia w Warszawie prof. Igal Mor. – W kraju co roku wykonuje się 5 tys. takich operacji – mówi.

Radykalna prostatektomia grozi jednak powikłaniami, takimi jak nietrzymanie moczu i zaburzenia erekcji. Rzadziej dochodzi do nich po operacjach laparoskopowych, a jeszcze lepsze efekty daje zabieg z wykorzystaniem robota chirurgicznego daVinci. Na razie takie operacje wykonuje się niemal wyłącznie w dwóch prywatnych ośrodkach w Warszawie. Narodowy Fundusz Zdrowia ich nie finansuje.

Źródło: www.rynekzdrowia.pl

Skip to content