Obecnie osoby z nietrzymaniem moczu mają mocno ograniczone możliwości leczenia. Pomimo, że o problemie mówi się coraz głośniej, nadal państwo nie refunduje nowych terapii, czy leków na OAB.
Pacjenci wciąż czekają na poprawę swojej sytuacji, lecz nie pozostają bierni. O tym jak wiele należy zrobić w kwestii leczenia nietrzymania moczu oraz jak wielkie są potrzeby pacjentów dowiedzieliśmy się na Pierwszej Ogólnopolskiej Konferencji Stowarzyszenia „UroConti”.
Przedstawiciele Stowarzyszenia, w obecności zaproszonych gości, wygłosili swoje postulaty. Na spotkaniu mówiono między innymi o niezbędnej refundacji grupy leków na zespół pęcherza nadrekatywnego. – Obecnie NFZ refunduje jeden lek na pęcherz nadreaktywny, to stanowczo za mało – argumentowali przedstawiciele „UroConti”. – Farmakoterapia nietrzymania moczu jest skuteczna, gdy leki są indywidulanie dobierane pacjentowi. Nie ma jednego uniwersalnego leku na OAB – mówili. – Zwracamy się do Ministerstwa Zdrowia o sukcesywne powiększenie grupy leków refundowanych, stosowanych w terapii nietrzymania moczu. Mówiąc o potrzebach pacjentów, przedstawiciele organizacji wymienili również korzyści, które wiążą się z utworzeniem grupy leków na pęcherz nadrekatywny. Poza indywidulaną terapią pacjent zyskuje niższą cenę leku oraz łatwiejszy dostęp do terapii, co niewątpliwie ma ogromne znaczenie dla osób zmagających się z problemem NTM.
Nietrzymanie moczu można i trzeba leczyć, jednak, aby móc je leczyć, należy ułatwić pacjentom dostęp do terapii, którego na chwilę obecną brakuje.
Ministerstwo po raz kolejny zapoznało się z oczekiwaniami pacjentów. Co z tego wyniknie? Czy resort weźmie pod uwagę potrzeby osób z NTM? Czy propozycja refundacji kolejnego leku, która obecnie jest na etapie konsultacji społecznych, zostaje uwzględniona w wykazie leków refundowanych? Pozostaje czekać, być może odpowiedź na te pytanie przyniosą kolejne miesiące.