REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

Urologiczne wyzwania w chorobach neurologicznych

U osób z chorobami neurologicznymi, takimi jak stwardnienie rozsiane (SM), zapalenie nerwów wzrokowo-rdzeniowych (NMOSD) czy miastenia, często obserwuje się dolegliwości ze strony układu moczowego. Najczęściej są one wynikiem zaburzeń pracy pęcherza, które – jeśli nie zostaną odpowiednio wcześnie rozpoznane – mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, takich jak niewydolność nerek czy nawet urosepsa. Kluczowe jest zatem wczesne skierowanie pacjenta na odpowiednie badania urologiczne – zwraca uwagę dr hab. n. med. Piotr Bryniarski, urolog ze Szpitala Klinicznego nr 1 w Zabrzu.

Mówiąc o pacjentach z chorobami neurologicznymi, najczęściej zwraca się uwagę, że ich głównym problemem są zaburzenia ruchowe. Jednak tak naprawdę ich głównym problemem jest brak kontroli nad układem moczowym i układem pokarmowym, a więc nad oddawaniem moczu i stolca – zauważa ekspert.

Jak układ nerwowy wpływa na pęcherz?

Aby zrozumieć zależność między układem nerwowym a funkcją pęcherza, warto przypomnieć budowę układu wypieraczowo-zwieraczowego, który kontroluje oddawanie moczu. W jego skład wchodzi m.in. mięsień wypieracz (odpowiedzialny za opróżnianie pęcherza) oraz zwieracz cewki moczowej, który umożliwia zatrzymanie moczu. O ile zewnętrzny zwieracz podlega naszej świadomej kontroli, to działanie zwieracza wewnętrznego zależne jest od autonomicznego układu nerwowego. Dlatego każda dysfunkcja neurologiczna może wpłynąć na prawidłowe działanie całego mechanizmu.

Pęcherz neurogenny

U pacjentów z chorobami neurologicznymi często diagnozuje się tzw. pęcherz neurogenny – zaburzenie polegające na nieprawidłowym opróżnianiu pęcherza lub trudności w utrzymaniu moczu. – To zaburzenie czynności pęcherza moczowego spowodowane uszkodzeniem lub dysfunkcją układu nerwowego, które objawia się problemami z oddawaniem moczu – nietrzymaniem moczu, trudnościami z opróżnianiem pęcherza lub parciem na pęcherz, nieadekwatnym do wypełnienia pęcherza – podkreśla dr Bryniarski.

Jednym z powikłań może być refluks pęcherzowo-moczowodowy. – To stan, w którym mocz, zamiast prawidłowo odpłynąć do cewki moczowej, cofa się z pęcherza moczowego do moczowodów, a nawet do nerek. Stan taki nieleczony może doprowadzić do niewydolności nerek, co wiąże się z koniecznością dializ – tłumaczy specjalista.

Zaleganie moczu sprzyja także nawrotowym infekcjom dróg moczowych, które w skrajnych przypadkach mogą prowadzić do poważnych powikłań, w tym nawet do urosepsy.

Znaczenie właściwej diagnostyki

Podstawą skutecznego leczenia jest dokładna diagnoza, której centralnym elementem w przypadku pęcherza neurogennego jest badanie urodynamiczne. Pozwala ono ocenić działanie mięśnia wypieracza i zwieracza podczas napełniania i opróżniania pęcherza. W niektórych przypadkach rekomendowane jest również badanie wideourodynamiczne, jednak w Polsce dostępność tej procedury jest ograniczona.

Możliwości terapeutyczne

Leczenie pęcherza neurogennego zależy od rodzaju zaburzenia. W przypadku nadaktywnego mięśnia wypieracza zwykle rozpoczyna się od farmakoterapii (leki antycholinergiczne lub beta-3 agonisty). Gdy ta metoda nie przynosi efektów, stosuje się ostrzykiwanie toksyną botulinową lub zabiegi neuromodulacji, które polegają na stymulacji nerwów za pomocą impulsów elektrycznych w celu przywrócenia funkcji pęcherza moczowego.

Jeśli i te metody zawiodą, ostatnią możliwością jest leczenie operacyjne, mające na celu powiększenie pęcherza moczowego. Można wykonać tzw. autoaugmentację pęcherza, w trakcie której tworzy się duży pseudouchyłek z nieuszkodzonej błony śluzowej pęcherza po odpreparowaniu od niej mięśnia wypieracza. Inną metodą jest wykorzystanie fragmentu jelita – wyjaśnia urolog.

U pacjentów z nadaktywnością zwieracza cewki moczowej można również zastosować toksynę botulinową, a gdy jest to niewystarczające – zabieg sfinkterotomii polegający na nacięciu zwieracza cewki moczowej w celu poprawy przepływu moczu. – W wyniku zabiegu tzw. układ wysokociśnieniowy pęcherza moczowego jest zamieniany w tzw. układ niskociśnieniowy, w którym ciśnienie wewnątrz pęcherza jest niskie – objaśnia dr Bryniarski. Choć wiąże się to z ryzykiem nietrzymania moczu, rozwiązanie to jest znacznie bezpieczniejsze dla pacjenta niż utrzymywanie wysokiego ciśnienia w pęcherzu, które może prowadzić do poważnych uszkodzeń układu moczowego.

Zespół interdyscyplinarny i wyzwania systemowe

Ekspert podkreśla, że każdy pacjent z pęcherzem neurogennym powinien znajdować się pod opieką nie tylko neurologa, lecz także urologa.

Każdego pacjenta z chorobami neurologicznymi należy skierować do poradni urologicznej, w której zostanie odpowiednio zdiagnozowany i będzie prowadzony przez lekarza urologa – zaznacza dr Bryniarski. – Niestety, wciąż zdarza się, że u części pacjentów z pęcherzem neurogennym nie została wykonana żadna diagnostyka urologiczna. To błąd, do którego nie powinno dojść – dodaje.

Dr hab. Piotr Bryniarski wskazuje także na inne wyzwania, związane z opieką nad pacjentami z chorobami neurologicznymi, u których pojawiły się problemy urologiczne.

W Polsce jest niewielu specjalistów, którzy wykonują neuromodulację pęcherza moczowego, i ośrodków, w których taki zabieg jest oferowany. Tymczasem pacjenci, którzy go wymagają, stanowią sporą grupę w skali całego kraju – mówi.

Źródło: Puls Medycyny

Przejdź do treści