REKLAMA

Uro-Onko Unit w Gliwicach – kompleksowa opieka nad pacjentami z nowotworami układu moczowo-płciowego

Od początku 2025 roku w gliwickim oddziale Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego (NIO-PIB) działa Uro-Onko Unit, do którego co miesiąc trafia około 40 nowych pacjentów. Jak przyznaje kierujący jednostką dr hab. Wojciech Majewski, prof. NIO-PIB, początki nie były oczywiste: „Początkowo byłem sceptykiem zastanawiającym się, po co unit uro-onkologiczny, skoro raka gruczołu krokowego leczą lekarze o wysokich kompetencjach w tym zakresie, teraz nie mam wątpliwości, że warto było powołać tę jednostkę”. Z tą opinią zgadzają się specjaliści różnych dziedzin – korzyści dla pacjentów są jednoznaczne.

Specjalistyczna opieka w jednym miejscu

Onko unity powstają po to, aby zapewnić chorym spójne, interdyscyplinarne podejście – od pierwszej diagnostyki, przez terapię, aż po etap rehabilitacji. Gliwicki ośrodek ma już doświadczenie w prowadzeniu takich struktur, m.in. Breast Unit czy Colorectal Unit. Uro-Onko Unit wpisuje się w tę strategię organizowania opieki wokół konkretnych typów nowotworów.

Co przemawiało za utworzeniem Uro-Onko Unitu?

Prof. Majewski podkreśla, że ważnych było kilka czynników. Po pierwsze, możliwość wspólnego omawiania przypadków – „nawet wśród lekarzy o najwyższych kompetencjach są pewne różnice zdań, które przecież można wyjaśnić wspólnie”. Po drugie, oddolna potrzeba usprawnień w diagnostyce i terapii. Po trzecie, przygotowanie systemu na nadchodzące zmiany prawne, które mogą wymagać funkcjonowania takich jednostek w całej Polsce.

Podobne wątpliwości na początku miał także dr hab. Piotr Bryniarski ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, który również przyznaje, że jego nastawienie z czasem diametralnie się zmieniło.

Przełom dzięki zmianom systemowym

Obowiązkowe konsylia onkologiczne oraz wprowadzenie kart DiLO stały się momentem zwrotnym w podejściu do leczenia. Jak podkreśla dr Bryniarski: „Myślałem sobie: przecież wiemy, co robić, wszystko jest opisane w podręcznikach. Co się okazało? Że byłem w błędzie, nie miałem racji”. Wspólne omawianie przypadków pozwoliło na szersze spojrzenie i przyspieszenie procedur, co znacząco poprawiło ścieżkę pacjenta. „To było rewelacyjne posunięcie” – dodał podczas konferencji URO-ONKO 2025 w Gliwicach.

Interdyscyplinarność jako standard współczesnej onkologii

Dzisiejsza onkologia opiera się na ścisłej współpracy wielu specjalistów. Dr hab. Piotr Wojcieszek przekonywał podczas konferencji: „Pacjenci mają z tego większy zysk, jeśli „przechodzą”’” przez zespoły wielodyscyplinarne, są na to dowody naukowe”. Podkreślił również, że rozwój onkologii zmierza w kierunku coraz większej specjalizacji.

Podobne zdanie wyraża prof. Majewski: „Lepiej być dobrym specjalistą w jednej dziedzinie, niż być miernym we wszystkich. Czasy Leonarda da Vinci już dawno minęły”.

Wspólny cel: leczenie szyte na miarę

Prof. Agnieszka Czarniecka, zastępca dyrektora NIO-PIB w Gliwicach, podsumowała znaczenie takiego podejścia: „Nie może być nowoczesnej onkologii bez wielodyscyplinarnego działania, bez dyskusji… Musimy rozmawiać, by to ubranie dla pacjenta, czyli jego leczenie, uszyć na miarę”.

Źródło: Puls Medycyny

Przejdź do treści