Człowieka starego „na pierwszy rzut oka” można porównać do małego dziecka – tak samo jak ono potrzebuje pomocy w najprostszych czynnościach fizjologicznych tj. jedzenie, mycie, wypróżnianie itp. Jednak opieka nad niemowlęciem jest czymś zupełnie innym niż opieka nad niedołężnym starcem.
Starość jest nieuniknioną konsekwencją młodości. Procesu starzenia nie da się przyspieszyć albo go ominąć. Starość po prostu jest i jedyne co możemy zrobić to sprawić aby była ona do samego końca ludzka i godna.
Wiele osób staje przed bardzo trudnym pytaniem – czy oddać swojego starego, schorowanego członka rodziny do Domu Spokojnej Starości, czy za wszelką cenę opiekować się nim aż do ostatnich dni. To ogromny dylemat. Tym bardziej, że ktoś kto nie jest w stanie podjąć się tego wyzwania i oddaje swoją mamę, babcię, czy dziadka do Domu Pomocy Społecznej postrzegany jest przez opinię publiczną jako osoba bezduszna.
Tymczasem oddanie bliskiej osoby starszej do specjalistycznego ośrodka wcale nie musi świadczyć źle o kimś kto decyduje się na ten krok. Wręcz odwrotnie – niejednokrotnie decyzja taka może okazać się jedynym racjonalnym wyjściem, najlepszym nie tylko dla opiekuna, ale także dla osoby starszej i schorowanej. I wcale nie musi oznaczać braku miłości.
Oddać pod opiekę specjalistów, czy mimo wszystko podjąć się samodzielnej opieki – decyzja o tym, jakakolwiek by nie była, na pewno jest trudna.