Na łamach portalu Puls Medycyny czytamy niepokojące informacje na temat wzrostu zachorowań na raka gruczołu krokowego w Polsce.
„Rak gruczołu krokowego jest jednym z najczęstszych nowotworów złośliwych wśród mężczyzn na całym świecie. Chorobę charakteryzuje znaczna dynamika wzrostu zachorowalności i utrzymująca się na stałym poziomie umieralność. W Polsce jest drugim co do częstości (po raku płuca) rozpoznaniem wśród guzów litych i stanowi ok. 20 proc. wszystkich zdiagnozowanych nowotworów złośliwych.
Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów, w Polsce notuje się rocznie około 16 tys. nowych zachorowań na raka gruczołu krokowego. Roczne tempo wzrostu zachorowalności szacuje się na 2,5 proc. „Nadal, niestety, obserwuje się trend wzrostowy zachorowań w Polsce, co może świadczyć o tym, że spora liczba chorych pozostaje wciąż niezdiagnozowana” – uważa dr n. med. Maciej Chwaliński, ordynator Oddziału Urologii w Mazowieckim Szpitalu Onkologicznym w Wieliszewie koło Legionowa.
Według „Narodowego Testu Zdrowia Polaków” badaniu PSA poddało się zaledwie 37 proc. Polaków w wieku od 55 do 64 lat. W ostatnich latach w wielu krajach wysoko rozwiniętych zauważa się stabilizację liczby zachorowań. Jest to efektem niemal pełnej wykrywalności wszystkich przypadków. Szacuje się, że w Polsce w 2022 r. liczba chorych z rozpoznanym rakiem gruczołu krokowego wzrośnie o ponad 9 tys. przypadków w ciągu roku w porównaniu z rokiem 2012.
„Każdego dnia w naszym kraju ok. 44 mężczyzn dowiaduje się, że choruje na raka stercza. Rocznie w wyniku tej choroby umiera niemal 5 tys. pacjentów. Sprawia to, że rak gruczołu krokowego zajmuje 2. miejsce wśród zgonów z powodu nowotworów u mężczyzn” – mówi dr Chwaliński. „W samym województwie świętokrzyskim co roku odnotowujemy ponad 720 nowych rozpoznań raka stercza” – potwierdza dr n. med. Jarosław Jaskulski, FEBU, kierownik Kliniki Urologii Świętokrzyskiego Centrum Onkologii (ŚCO).Czy statystyki można zmienić? „Wierzę, że tak, bo chociaż zachorowalność na raka stercza charakteryzuje się wysoką dynamiką wzrostu, to wczesna diagnostyka znacznie zwiększa szanse pacjenta na wyleczenie i daje szerokie możliwości terapeutyczne” – przekonuje dr Jaskulski, przypominając jednocześnie, jak ważna jest profilaktyka i regularne wykonywanie badań.
Rak gruczołu krokowego jest nowotworem złośliwym, powstającym na skutek niekontrolowanego mnożenia się zmutowanych komórek. W większości przypadków trudno jest ustalić przyczynę mutacji genetycznej u indywidualnego pacjenta. Głównymi czynnikami ryzyka rozwoju tego raka są wiek oraz predyspozycje genetyczne. Ryzyko to wyraźnie wzrasta po 50. roku życia. Po 80. r.ż. nowotwór ten stwierdza się prawie u 80 proc. mężczyzn. Istotny jest również poziom testosteronu. Odnotowano, że wysokie stężenie tego hormonu oraz IGF-1 w surowicy (blisko górnej granicy normy) powoduje dwukrotnie większe ryzyko wystąpienia raka gruczołu krokowego.
„Do rozwoju nowotworu może przyczynić się także dieta bogatobiałkowa, otyłość, picie alkoholu oraz brak aktywności fizycznej” – dodaje dr Jaskulski. Przypomina, że prawdopodobieństwo zachorowania rośnie wraz z wiekiem, a szczyt zachorowań przypada pomiędzy 60. a 70. rokiem życia, choć chorują też znacznie młodsi mężczyźni.
„Wystąpienie raka gruczołu krokowego u członka rodziny w pierwszej linii pokrewieństwa zwiększa ryzyko nawet 2-3-krotnie. Im więcej przypadków tego raka w rodzinie, tym większe, dochodzące nawet do 10-krotności, ryzyko zachorowania w stosunku do populacji osób nieobciążonych dziedzicznie” – wyjaśnia dr n. med. Lech Stachurski, ordynator Oddziału Urologii, Urologii Onkologicznej i Andrologii Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni.
Wcześnie wykryta choroba pozwala albo na jej całkowite wyleczenie, albo na skorzystanie z szeregu opcji terapeutycznych, które nie będą już dostępne dla osób z nowotworem w stadium zaawansowanym.
„Od 2015 r. liczba zgonów z powodu raka gruczołu krokowego w Unii Europejskiej spadła o 7 proc. To zasługa nie tylko leczenia, ale i lepszej diagnostyki. Niestety, Polska jest jedynym krajem, do którego ten wskaźnik się nie odnosi, bowiem od pięciu lat obserwujemy wzrost śmiertelności o 18 proc. Przyczyny takiego stanu można dopatrywać się m.in. w opóźnionej diagnostyce. Im wcześniej wykryta choroba, tym większa szansa na jej wyleczenie oraz szersze możliwości terapeutyczne, dlatego tak ważna jest profilaktyka i regularne wykonywanie badań” – wskazuje dr Stachurski.
A jak przypomina dr Jaskulski, szacowana długość dalszego życia w przypadku wczesnego wykrycia raka stercza i przy wdrożeniu odpowiedniego leczenia wynosi ponad 15 lat.
„Najczęściej spotykanym utkaniem histologicznym raka gruczołu krokowego jest gruczolakorak, który występuje w 95 proc. przypadków. Jego złośliwość określa się według skali Gleasona (Gleason score). Inne typy utkania, takie jak pierwotny rak przejściowokomórkowy, rak płaskonabłonkowy, rak anaplastyczny czy mięsak, występują bardzo rzadko. Różnicowanie to jest ważne ze względu na odmienne sposoby leczenia w zależności od rodzaju nowotworu i stopnia zaawansowania” – zaznacza dr Stachurski.
Podstawowym badaniem służącym do oceny gruczołu krokowego jest stężenie swoistego antygenu sterczowego – PSA (ang. prostate specific antigen). Z raportu ?Narodowego Testu Zdrowia Polaków? wynika, że badaniu PSA poddało się zaledwie 37 proc. Polaków w wieku od 55. do 64. lat. Jak podkreśla dr Jaskulski, to stanowczo za mało.
„PSA to proste i szybkie badanie, które umożliwia sprawdzenie stężenia antygenu swoistego prostaty z krwi badanego. Nieprawidłowe stężenie PSA we krwi wskazuje na możliwą obecność raka stercza i stanowi wskazanie do biopsji gruczołu” – mówi dr Jaskulski. Należy pamiętać, że nawet u 10 proc. osób ze stężeniem PSA w granicach normy może dojść do zachorowania na raka stercza. Z drugiej strony, nawet 25 proc. mężczyzn z podwyższonym stężeniem PSA nie ma raka stercza. A podwyższone stężenie PSA może utrzymywać się np. w ciągu 48 godzin od jazdy na rowerze lub stosunku płciowego.
„Badanie to należy zlecać mężczyznom po 50. r.ż. a w rodzinach, w których dochodziło do zachorowań na raka stercza, już po 40 r.ż.” – informuje dr Stachurski.
Drugim badaniem o istotnym znaczeniu w diagnostyce raka gruczołu krokowego jest badanie per rectum. Powinno być przeprowadzane u każdego mężczyzny po 40. roku życia. Badanie może być uzupełnione o ultrasonografię przezodbytniczą. Dodatkowo można również wykonać rezonans magnetyczny, tomografię komputerową, RTG klatki piersiowej czy scyntygrafię kośćca.
Dr Jaskulski podkreśla, że rak stercza w początkowej fazie ma w większości przypadków przebieg bezobjawowy.
70 proc. przypadków raka stercza to rak powstały w obrębie obwodowej części gruczołu krokowego – często przybiera postać wieloogniskową. „Podczas początkowego stadium choroby nowotwór jest ograniczony do narządu i nie wywołuje żadnych objawów klinicznych. Następnie dochodzi do wzrostu masy nowotworu, naciekania sąsiednich tkanek i narządów oraz obejmowania przestrzeni okołonerwowych. W rezultacie blisko 25 proc. osób, u których rozpoznajemy raka stercza, ma już przerzuty” – konkluduje dr Stachurski.
Leczenie raka gruczołu krokowego zależne jest od stanu chorego, stopnia zaawansowania choroby. Standardowym sposobem chirurgicznego leczenia raka stercza jest radykalna prostatektomia. Zabieg polega na całkowitym usunięciu gruczołu krokowego wraz z pęcherzykami nasiennymi oraz węzłami chłonnymi znajdującymi się poniżej rozwidlenia naczyń biodrowych wspólnych. Ta metoda leczenia jest wskazana u chorych z rakiem gruczołu krokowego ograniczonym do narządu, z niskim i średnim ryzykiem nawrotu. U chorych z większym zaawansowaniem miejscowym raka stercza leczeniem z wyboru jest radioterapia.
Leczenie zachowawcze polega na zastosowaniu terapii hormonalnej. Co prawda przyczynia się ona do spowolnienia choroby, ale nie skutkuje jednak wyleczeniem pacjenta.
Najprostszą formą hormonoterapii, która jest skuteczna i wolna od dużego ryzyka powikłań, jest usunięcie jąder. Prowadzi to do szybkiego spadku stężenia testosteronu, ale podobnie jak kastracja farmakologiczna jest związane z szeregiem działań niepożądanych. Natomiast kastracja farmakologiczna polega na przerwaniu osi podwzgórze-przysadka-gonady za pomocą analogów lub antagonistów LHRH.
U części pacjentów z wolnym przebiegiem choroby, gdy jedynym jej objawem jest podwyższone stężenie PSA we krwi, wprowadza się tzw. opóźnioną hormonoterapię. Rozpoczyna się ją w momencie wyraźnej progresji choroby. Postępowanie to prowadzi do uniknięcia działań niepożądanych leczenia oraz zachowania dobrej jakości życia.
„Przy dzisiejszych osiągnięciach medycyny rak gruczołu krokowego może być naprawdę skutecznie leczony, a jego rozpoznanie nie oznacza wyroku. Warunkiem jest jednak jego wczesne wykrycie” – mówi dr Jaskulski. Apeluje, by lekarze POZ w przypadku podejrzeń raka stercza kierowali swoich pacjentów do wyspecjalizowanych placówek.
„W Zakładzie Diagnostyki Obrazowej Świętokrzyskiego Centrum Onkologii wykonujemy specjalistyczne badania diagnostyczne rezonansu magnetycznego stercza z kontrastem według aktualnie obowiązujących standardów radiologicznych, a także pełen zakres badań tomografii komputerowej i ultrasonografii. W klinice przeprowadzamy z kolei wszystkie zabiegi z dziedziny urologii onkologicznej oraz zabiegi z powodu schorzeń nienowotworowych’ – wymienia dr Jaskulski. I dodaje, że rutynowo wykonywane są zabiegi metodą otwartą, laparoskopową oraz retroperitoneoskopową.
Z kolei Poradnia Urologiczna jest nowoczesnym kompleksem konsultacyjno-zabiegowym. Ma dwie sale zabiegowo-operacyjne i pokój badań urodynamicznych, gdzie wykonywane są zabiegi w ramach urologii jednodniowej. Klinika ściśle współpracuje z Pracownią Fizjoterapii Urologicznej ŚCO. Rehabilitanci przeprowadzają w niej pełen cykl rehabilitacji mięśni dna miednicy u pacjentów z nietrzymaniem moczu.
Sprawne współdziałanie specjalistów Świętokrzyskiego Centrum Onkologicznego z różnych dziedzin medycyny zapewnia pacjentom wszelkie możliwe formy diagnostyki i terapii w obrębie jednego wysokospecjalistycznego szpitala onkologicznego.
Źródło: Puls Medycyny
https://pulsmedycyny.pl/umieralnosc-z-powodu-raka-gruczolu-krokowego-w-polsce-nie-spada-wrecz-odwrotnie-1007660
Z kolei Mazowiecki Szpital Onkologiczny w Wieliszewie prowadzi leczenie raka gruczołu krokowego od 10 lat. Ośrodek oferuje pacjentom każdą dostępną w Polsce metodę leczenia raka gruczołu krokowego. Placówka posiada też najnowocześniejszego robota operacyjnego Da Vinci System X, umożliwiającego mało inwazyjne zabiegi chirurgiczne.
„Możemy zaoferować w jednym miejscu kompleksowe leczenie onkologiczne po wykonaniu zabiegu chirurgicznego. A w przypadkach niekwalifikujących się do operacji jesteśmy w stanie zapewnić pełne leczenie onkologiczne z wykorzystaniem: technik radioterapii (radioterapia konformalna 3D, cyberknife i radioterapia śródtkankowa – brachyterapia HDR)” – przekonuje dr Chwaliński.
Dodatkowym atutem Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego jest zaplecze Oddziału Onkologicznego i Zakładu Chemioterapii – pozwala ono na leczenie pacjentów w każdym stadium zaawansowania choroby, również w ramach programów lekowych NFZ. Ośrodek w Wieliszewie dysponuje też większością dostępnych metod diagnostycznych raka gruczołu krokowego – tomografia komputerowa, badania rezonansu magnetycznego, badania PET-CT. Wykonywane są tu również biopsje stercza pod kontrolą USG transrektalnego.
„W ciągu 10 lat istnienia ośrodka onkologicznego w Wieliszewie leczeniem objęto już ponad 10 tys. chorych z rozpoznanym rakiem gruczołu krokowego. Obecnie co roku jest tu operowanych ponad 150 chorych na ten nowotwór, a blisko 200 jest poddawanych radioterapii. Oddział Urologii w Wieliszewie jest jednym z wiodących oddziałów urologii w Polsce. Dzięki licznym szkoleniom międzynarodowym naszych pracowników leczenie oferowane w Mazowieckim Szpitalu Onkologicznym nie odbiega od standardów międzynarodowych i wytycznych Europejskiego Towarzystwa Urologicznego (EAU), które wydaje zalecenia co do metodologii leczenia raka gruczołu krokowego” – podsumowuje dr Chwaliński.
W Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni codziennie jest operowany przynajmniej jeden pacjent z rakiem stercza. W 2019 r. na Oddział Urologii, Urologii Onkologicznej i Andrologii zostało przyjętych 182 pacjentów z tym nowotworem” – mówi dr Stachurski.
„Wykonujemy tu pełną diagnostykę, łącznie z biopsją fuzyjną. Pacjenci do leczenia są kwalifikowani w czasie konsyliów, w których poza urologami uczestniczą także onkolodzy” – informuje dr Stachurski. I dodaje, że szpital skupia wielu wybitnych specjalistów w tych dziedzinach.
Jak podkreśla dr Chwaliński, dostępne obecnie metody leczenia raka gruczołu krokowego pozwalają na skuteczną terapię i zapewnienie wieloletniego przeżycia chorych z wcześnie rozpoznanym nowotworem. To właśnie dzięki nowym możliwościom leczenia znacząco zwiększył się w ostatnim dziesięcioleciu odsetek chorych przeżywających 5 lat od chwili rozpoznania i leczenia choroby.
„W przypadku choroby ograniczonej do gruczołu krokowego dysponujemy nowoczesnym leczeniem. Problemem jest leczenie pacjentów z chorobą zaawansowaną, ponieważ rak ten jest przebiegły, szybko się uodparnia i eliminuje z komórek nowotworowych dostarczone przez nas leki. Dlatego obok regularnych badań, które są niezbędne we wczesnej diagnostyce, niezwykle ważny jest też dostęp do różnorodnych terapii. Niestety na taką skalę problemu, liczba opcji terapeutycznych w Polsce jest niewystarczająca i znacząco odbiega dostępnością od standardów w innych krajach Europy” – ubolewa dr Stachurski.
Źródło: www.pulsmedycyny.pl