W Europie na raka prostaty umiera ok. 165 na każdego z 100 tys. mężczyzn. W Polsce ten odsetek oscyluje wokół 180-190. Każdego roku w naszym kraju mniej więcej 16-19 tys. mężczyzn choruje na nowotwór prostaty, a około 5,5-6 tys. umiera.
W Polsce – w porównaniu z Europą – niższa jest liczba zachorowań na nowotwór prostaty, ale w związku ze starzejącą się populacją to powoli się zmienia.
Rak prostaty – wcześnie wykryty i poddany właściwemu leczeniu – dzięki nowoczesnym terapiom i nowym technologiom może być już dziś niemalże chorobą przewlekłą. Mimo to w ostatnich latach śmiertelność z jego powodu rośnie.
Rak prostaty jest najczęściej występującym nowotworem wśród mężczyzn – nie tylko w Polsce, ale i w krajach całej Unii Europejskiej. Każdego roku wykrywa się ok. 417 tys. nowych przypadków, a w Europie jest w tej chwili ok. 2 mln mężczyzn ze zdiagnozowanym rakiem prostaty. W ostatnich latach liczba zachorowań rośnie, podobnie jak i śmiertelność spowodowana tym nowotworem – z ok. 92 tys. zgonów rocznie jeszcze w 2010 roku zwiększyła się do 107 tys. w 2018 roku.
- W Anglii na raka prostaty umiera więcej mężczyzn niż kobiet na raka piersi. W Szwecji rak prostaty jest obecnie odpowiedzialny za największą liczbę zgonów nowotworowych wśród mężczyzn, przewyższając śmiertelność z powodu raka płuc. W Niemczech rak prostaty jest drugą najczęstszą przyczyną zgonów, po nowotworach jelita grubego. Musimy coś z tym zrobić, podejmując pilnie wspólne działania – podkreśla prof. Hendrik Van Poppel, przewodniczący Europejskiego Towarzystwa Urologicznego, były przewodniczący Kliniki Urologii Szpitala Uniwersyteckiego Gasthuisberg w Belgii.
– Nie ma skutecznej rekomendowanej profilaktyki raka prostaty. W Polsce pacjenci zbyt późno zgłaszają się do tej opieki – dodaje Adam Maciejczyk, przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Onkologicznego w Polsce. Na forum unijnym od lat toczy się dyskusja o wprowadzeniu badań przesiewowych (oznaczanie stężenia PSA, białka wytwarzanego przez komórki prostaty, we krwi) wśród określonej grupy społeczeństwa.
– Badania, jakie chcemy wprowadzić, mają być prowadzone na poziomie krajowym lub regionalnym na podstawie zaproszeń wysyłanych do wszystkich mężczyzn w wieku 50-69 lat. Inicjatywa ta nabiera kształtu, a my działamy na rzecz uzyskania około 10 mln euro przewidzianych w ramach programu EU4Health na leczenie raka płuc, żołądka i prostaty. Musimy pokazać, że to rozwiązanie można wprowadzić, że jest ono efektywne kosztowo, aby komisja mogła wprowadzić to rozwiązanie w państwach członkowskich UE – wyjaśnia profesor belgijskiego uniwersytetu.
Eksperci podkreślają, że to dobry moment, by zintensyfikować działania na rzecz poprawy w diagnostyce i leczeniu raka prostaty, ponieważ trwa realizacja Europejskiego Planu Walki z Rakiem. Nowotwór prostaty powinien zajmować w tych inicjatywach istotne miejsce. Niezbędne są wspólne rekomendacje i ujednolicony plan walki z tym nowotworem na poziomie wszystkich państw UE.
– Bez współpracy międzynarodowej to się nie uda. Musimy działać wspólnie, a następnie przedstawić w Unii Europejskiej postulaty dotyczące wczesnego wykrywania raka prostaty – w formie, jaką proponuje Europejskie Towarzystwo Urologiczne, ze stratyfikacją ryzyka wśród mężczyzn na podstawie rzetelnych informacji – mówi prof. Hendrik Van Poppel.
– Onkolodzy apelują o to, żeby mężczyźni powyżej 40. roku życia badali stężenie PSA. Kiedy jest już podejrzenie nowotworu, w tę diagnostykę trzeba włączyć technologie takie jak rezonans, ultrasonograf. Dostęp do diagnostyki obrazowej w Polsce nie jest taki prosty, dlatego wielu specjalistów apeluje, aby go ułatwić – dodaje Michał Kępowicz. Należy diagnostykę i proces leczenia scyfryzować, co umożliwi cyfrowe konsylia, podczas których specjaliści skupią się wokół konkretnego przypadku i ocenią sytuację danego pacjenta.
Aby pomóc pacjentom z rakiem prostaty potrzeba też więcej urologów i specjalistów, którzy zajmują się urologią onkologiczną. Jak największą liczbę pacjentów urologicznych powinno się diagnozować i leczyć w warunkach ambulatoryjnych. W tej chwili ta diagnostyka i leczenie ambulatoryjne są bardzo źle wycenione, przez co nieopłacalne. Konieczna jest poprawa tej wyceny, dzięki czemu poprawi się dostęp do diagnostyki ambulatoryjnej, a pacjenci będą szybciej trafiać na sale operacyjne albo do radioterapii.
Problematyka nowotworu prostaty była jednym z tematów poruszanych przez ekspertów z Polski, Belgii i Austrii podczas seminarium OncoRoundtable 2022, zorganizowanego przez Polskie Towarzystwo Onkologiczne, Polską Koalicję Medycyny Personalizowanej, Fundację Innowo i firmę Philips.
Źródło: pulsmedycyny.pl