Remont Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie będzie kosztował ponad 500 mln złotych. Dr hab. n. med. Paweł Łęgosz, ortopeda, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus UCK WUM poinformował, że oprócz remontu przewidziano też wybudowanie w środku kampusu Lindleya budynku, w którym będą m.in. wszystkie kliniki transplantologiczne i klinika urologii. Początek prac przewidziano na połowę przyszłego roku, a cała inwestycja ma zająć 5 lat.
O planach inwestycyjnych w szpitalu opowiedział ortopeda, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus UCK WUM dr hab. n. med. Paweł Łęgosz.
– Budynek szpitalny jest stary, został wybudowany w 1957 roku, od tego czasu nie był remontowany, ale pod koniec roku, konkretnie 28 grudnia, przyszła do nas wspaniała wiadomość, że pan premier podpisał uchwałę nr 263 Rady Ministrów, w której znaleźliśmy się jako obiekt do rewitalizacji – wspomniał Łęgosz.
Jak powiedział, inwestycja zaczęła się w tym roku, tyle że 2023 będzie przeznaczony na inwentaryzację, „wbicie szpadla w ziemię nastąpi pewnie w połowie przyszłego roku”.
Zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus poinformował, że „trzeba będzie wyburzyć stary budynek urologii, tak samo, jak całą flankę od strony Oczki, gdzie znajdują się obecnie poradnie – to będzie miejsce, gdzie powstanie cztero- lub pięciopiętrowy, bo jeszcze nie zdecydowaliśmy, budynek”.
Budynek w którym znajduje się klinika urologii przy Lindley’a w Warszawie zostanie całkowiecie wyburzony. W jego miejsce, za pięć lat powstanie na tym miejscu nowy budynek szpitalny w którym znajdą swoje miejsce kliniki: kliniki transplantologiczne, klinika urologii, nowoczesny Zakład Radiologii Klinicznej, poradnie związane z tymi klinikami, apteka szpitalna i centralne laboratorium”. Tymczasowe miejsce kliniki urologii nie jest jeszcze przesądzone. Co się stanie z pacjentami urologicznymi, kiedy stara klinika zostanie zburzona? Planowane jest wstępnie przeniesienie tej kliniki na czas budowy do pawilonu pałacu Grucy.
Dr n. med. Paweł Łęgosz przyznał, że pacjentów urologicznych jest bardzo wielu, a „statystyki pokazują, że mamy dziś prawdziwą epidemię nowotworów prostaty, nerki, pęcherza moczowego, kolejka chorych, zamiast zmniejszać się, zwiększa. Jak widać czasy covidowe miały wpływ zarówno na diagnostykę, jak też ilość wykonywanych operacji”.
Zaznaczył, że teraz klinika urologii nadrabia te zaległości; „pełną parą, na trzy sale operacyjne – również z wykorzystaniem godzin popołudniowych – są tam wykonywane zabiegi. U nas nie jest tak, że o godz. 14 życie w szpitalu zamiera, operuje się do godzin wieczornych”.
Źródło: Rynek Zdrowia