Konsultacja z fizjoterapeutą jeszcze przed operacją w obrębie miednicy mniejszej może przyczynić się do lepszych wyników zabiegu, ułatwić późniejszą rehabilitację, przyspieszyć powrót do zdrowia oraz odciążyć innych specjalistów zaangażowanych w proces leczenia. Po operacji wpływa na poprawę jakości życia pacjentów, zwiększając kontrolę nad funkcjami układu moczowo-płciowego i redukując dolegliwości bólowe – wyjaśnia fizjoterapeutka Kamila Grabek w rozmowie z „Pulsem Medycyny”.
Jak tłumaczy Kamila Grabek, miednica mniejsza to część ciała, gdzie znajduje się wiele ważnych narządów, w tym układ moczowy, układ rozrodczy oraz część przewodu pokarmowego. Istnieje szereg dolegliwości, które mogą prowadzić do konieczności przeprowadzenia zabiegów chirurgicznych w tym obszarze. – W zależności od płci, przyczyny te różnią się, choć wiele z nich dotyczy wspólnych chorób układu moczowego i pokarmowego. U kobiet zabiegi chirurgiczne w obrębie miednicy mniejszej są najczęściej związane z problemami układów rozrodczego i moczowego oraz dolegliwościami wynikającymi z osłabienia mięśni dna miednicy na skutek przebytych porodów czy zmian hormonalnych, następujących w czasie menopauzy. Powodem wspomnianych interwencji są choroby narządu rodnego, takie jak: mięśniaki macicy, endometrioza i nowotwory (np. rak jajnika, szyjki macicy czy endometrium). Zabiegów chirurgicznych wymaga też często obniżenie lub wypadanie narządów miednicy mniejszej (macicy, pęcherza moczowego czy odbytnicy) oraz nietrzymanie moczu. Te ostatnie zjawiska dotyczą często kobiet po porodach, ale nie tylko. Z kolei u mężczyzn operacje wiążą się zwykle z wykryciem raka prostaty, przetok odbytu czy nowotworów jelita grubego. Czasami zabiegi chirurgiczne mogą być wykonywane w celu leczenia problemów z erekcją (np. wszczepienie protezy prącia) lub w przypadku problemów z płodnością (np. usunięcie varicocele, czyli żylaków powrózka nasiennego, które mogą prowadzić do niepłodności) – wyjaśnia fizjoterapeutka.
Zabiegi chirurgiczne w obszarze miednicy mniejszej, wykonywane zarówno u kobiet, jak i mężczyzn, często stanowią kluczowy element terapii wspomnianych wcześniej dolegliwości. Mimo że zabiegi są często niezbędne dla ratowania zdrowia i życia, mogą prowadzić do powikłań, które negatywnie oddziałują na codzienne funkcjonowanie pacjenta.
– U pacjentów po zabiegach chirurgicznych może dojść do zaburzenia pracy w obszarze mięśni dna miednicy, co prowadzi do problemów z kontrolą pęcherza moczowego (np. nietrzymania moczu), jak również obniża jakość życia seksualnego, ponieważ zmniejsza się sprawność mięśni zaangażowanych w funkcje seksualne. Kobiety mogą doświadczać trudności w osiąganiu orgazmu i bólu podczas stosunku, a u mężczyzn mogą pojawić się problemy z erekcją lub ejakulacją (szczególnie po zabiegach w obrębie prostaty). Po operacjach w obrębie miednicy, zwłaszcza tych, które wiążą się z rozległym nacięciem tkanek lub usunięciem narządów, może wystąpić również przewlekły ból i ograniczenie zakresu ruchu w obrębie tkanek. Mogą wynikać one z wytworzenia się zrostów, blizn, a także ze wzmożonego napięcia mięśniowego, które pojawia się w wyniku ingerencji chirurgicznej. Znacząco utrudnia to codzienne funkcjonowanie pacjentów, prowadząc do problemów z poruszaniem się, zaburzając prawidłową postawę ciała, uniemożliwiając wykonywanie nawet prostych czynności. Co więcej, operacje w obrębie miednicy, głównie te dotyczące problemów z narządami płciowymi lub układem moczowym, mogą prowadzić do zaburzeń emocjonalnych, takich jak: depresja, lęki czy stres. Pacjenci mogą czuć się zniechęceni do aktywności fizycznej z powodu obaw o ból lub pewne dolegliwości (np. nietrzymanie moczu), co dodatkowo pogłębia problemy zdrowotne i tworzy błędne koło – tłumaczy Kamila Grabek.
Jak podkreśla fizjoterapeutka celem rehabilitacji uroginekologicznej jest poprawa jakości życia pacjentów poprzez zwiększenie kontroli nad funkcjami układu moczowego i płciowego oraz zmniejszenie bólu. Pomaga uporać się z dolegliwościami takimi jak nietrzymanie moczu, obniżenie narządów miednicy mniejszej, ból, zaburzenia seksualne oraz trudności związane z ciążą i okresem połogu. – Jest to bardzo istotne, ponieważ mięśnie dna miednicy odgrywają w organizmie ważne role – podtrzymują narządy wewnętrzne, odpowiadają za kontynencję (trzymanie moczu, stolca i gazów), uczestniczą w funkcjach seksualnych (wzwodzie, orgazmie), stabilizują kręgosłup oraz biorą udział w codziennych czynnościach (np. stabilizacji ciała podczas podnoszenia ciężkich przedmiotów). Ich odpowiednia siła i elastyczność mają ogromne znaczenie dla komfortu i jakości życia pacjentów – mówi specjalistka.
Skorzystanie z rehabilitacji przed operacją może zwiększyć efektywność zabiegu, ułatwić rehabilitację pooperacyjną, przyspieszyć powrót do zdrowia oraz zmniejszyć obciążenie innych specjalistów zaangażowanych w opiekę nad pacjentem. – Fizjoterapeuta uroginekologiczny pomaga pacjentom przygotować ciało do zabiegu poprzez naukę prawidłowych technik oddychania oraz poprawę ogólnej sprawności, postawy ciała i siły mięśniowej. Jeszcze przed operacją edukujemy pacjentów z zakresu korzystnych nawyków toaletowych czy ćwiczeń, które będą mogli oni wykonywać zaraz po zabiegu operacyjnym. Fizjoterapia, w tym techniki manualne i ćwiczenia, mogą poprawić elastyczność tkanek i ułatwić ich gojenie się po zabiegu. Dodatkowo, zwiększenie ukrwienia pozwala na lepszą adaptację ciała do zmian operacyjnych, co przyczynia się do mniejszego ryzyka powikłań i szybszego powrotu do zdrowia – podkreśla Kamila Grabek.
– Mimo ważnej roli fizjoterapii obecnie NFZ finansuje rehabilitację uroginekologiczną w bardzo ograniczonym zakresie. W pojedynczych oddziałach szpitalnych (głównie ginekologicznych i położniczych) pojawiają się fizjoterapeuci uroginekologiczni, którzy opiekują się pacjentami po zabiegach, edukują ich oraz udzielają ważnych wskazówek dotyczących ewentualnych powikłań i możliwości ich rehabilitacji. Niestety, porady te mają charakter jednorazowy, a ciągłość opieki pacjent może zapewnić sobie jedynie prywatnie. Dla osób, którzy potrzebują kompleksowego leczenia, prywatna opieka zdrowotna stanowi alternatywę, jednak wiąże się to z dodatkowymi kosztami, co może zniechęcać do korzystania z fizjoterapii uroginekologicznej – podsumowuje Kamila Grabek.
Źródło: Puls Medycyny