– W medycynie nowoczesny świat kieruje się zasadą: ten, kto twierdzi, że nowa metoda leczenia jest lepsza od stosowanej dotychczas, musi przedstawić na to dowody naukowe – mówi Krzysztof Łanda, były wiceminister zdrowia, w wywołanej przez ?Menedżera Zdrowia? dyskusji o operacjach robotycznych i kompetencjach operatorów. Jak do tej pory nie powstał raport oceny technologii medycznych (HTA – health technology assessment), który dotyczyłby metod operacyjnych z użyciem robota w porównaniu z metodami klasycznej chirurgii.
W medycynie funkcjonuje podstawowa zasada, zgodnie z którą na osobie twierdzącej, że innowacyjna, nowa metoda jest lepsza od tej, która była stosowana do tej pory, ciąży obowiązek udowodnienia jej większej skuteczności – przed wprowadzeniem nowej metody do koszyka świadczeń gwarantowanych należy też ocenić jej efektywność kosztową. Następnym ważnym krokiem jest przeprowadzenie analizy ekonomicznej, czyli pokazanie, że poniesione nakłady względem uzyskiwanych efektów zdrowotnych są warte inwestowania w procedurę. Płatnik będzie chciał wiedzieć, jaki wpływ na jego budżet będzie miała nowa technologia.
Krzysztof Łanda dodał, że „funkcjonujemy w warunkach ograniczonych zasobów finansowych, dlatego musimy wiedzieć, jaki jest stosunek kosztów nowej technologii operacyjnej do uzyskiwanych efektów zdrowotnych i jaki będzie mieć wpływ na budżet płatnika”.
Takie same wymagania analityczne stosuje się wobec farmakoterapii. Tak samo dla leków, jak i dla wyrobów medycznych czy procedur należy wykazać ich większą skuteczność i efektywność kosztową w stosunku do technologii opcjonalnych już obecnych na rynku medycznym.
Takie dowody – zdaniem eksperta – trzeba przedstawić w odniesieniu do innowacyjnych wyrobów medycznych, jakimi są roboty medyczne, zanim zacznie się je refundować.
– Nie wiem, czy roboty są lepsze czy gorsze, bardziej opłacalne czy mniej opłacalne. Nie wiem też, ile by kosztowały zabiegi z ich użyciem, jednak to na tym, kto wprowadza nową metodę do polskiego koszyka świadczeń gwarantowanych, ciąży obowiązek przedstawienia a priori wiarygodnego raportu oceny technologii medycznych – podsumował Krzysztof Łanda w dyskusji wywołanej przez „Menedżera Zdrowia”.
Źródło: Termedia