Mit, że skoro nic nie boli, nie trzeba iść do lekarza, najwyższy czas obalić. Tak uważa ordynator Oddziału Urologii i Urologii Onkologicznej Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach, dr Andrzej Kupilas.
Lekarze apelują, zwłaszcza do mężczyzn po 50. roku życia, by nie zaniedbywali profilaktyki, zwłaszcza raka prostaty. Na coroczne badanie poziomu PSA wraz z badaniem palpacyjnym gruczołu krokowego powinien się zgłaszać każdy mężczyzna po 50. roku życia. PSA (ang. Prostate Specific Antygen), to swoisty antygen prostaty. Jego poziom jest jednym z markerów przerostu prostaty. Badanie PSA służy do wykrywania raka prostaty, nawet we wczesnym stadium.
– Rak prostaty jest największą plagą, jeśli chodzi o nowotwory w urologii. Jeśli chodzi o zachorowalność u mężczyzn po 50. roku życia znajduje się na pierwszym miejscu – podkreślił dr Kupilas. Nie można też zapominać o innych nowotworach układu moczowego: pęcherza, nerki oraz jądra, w przypadku którego szczyt zachorowań przypada na okres pomiędzy 25. a 35. rokiem życia. Specjaliści zwracają uwagę młodym mężczyznom, jak ważne jest samobadanie jąder.
Te rzadsze w urologii nowotwory są rzadziej wykrywane, ponieważ brak jest badań przesiewowych tak jak ma to miejsce w przypadku raka prostaty, sutka czy szyjki macicy. Dlatego szczególnie mocno trzeba się nad tym pochylić. Należy wprowadzić akcje edukacyjne, by pacjenci zgłaszali się na badania profilaktyczne, nawet jeśli nie mają objawów.
Źródło: Rynek Zdrowia