REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

Polscy pacjenci bez refundacyjnego dostępu do nowoczesnego leczenia raka pęcherza moczowego.

W Polsce brakuje możliwości nowoczesnego leczenia raka pęcherza moczowego – do tej pory pacjenci nie doczekali się na program lekowy. W ostatnich latach doczekali się jedynie terapii podtrzymującej oraz rejestracji leku enfortumab vedotin, który wykazuje aktywność u pacjentów z chorobą przerzutową, a którzy otrzymali wcześniej chemioterapię oraz immunoterapię w kolejnej linii leczenia.

– Polscy pacjenci z rakiem pęcherza moczowego od dawna czekają na dobre wiadomości, jeśli chodzi o możliwości leczenia. Niestety w tym nowotworze nadal nie mamy dostępu refundacyjnego do nowoczesnych terapii – mówił podczas debaty poświęconej nowotworom układu moczowego dr hab. n. med. Jakub Kucharz z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego (NIO-PIB) w Warszawie.

W ostatnim czasie powstały wytyczne Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej i Polskiego Towarzystwa Urologicznego, określające standard leczenia tej choroby w Polsce. Były one opracowywane przy współpracy urologów, onkologów klinicznych i radioterapeutów.

Immunoterapia podtrzymująca

– Istotnym postępem jest immunoterapia podtrzymująca, tj. zastosowanie leczenia o innym mechanizmie działania niż chemioterapia pierwszej linii. Wyniki badań pokazują, że postępowanie polegające na zastosowaniu u pacjentów z chorobą uogólnioną immunoterapii po uzyskaniu odpowiedzi na leczenie cytotoksyczne – chemioterapię paliatywną pierwszego rzutu – pozwala przedłużyć medianę przeżycia całkowitego tych chorych o ponad 5 miesięcy – wskazywał dr hab. n. med. Jakub Kucharz.

– Godne odnotowania wydarzenie ostatniego czasu to tegoroczna europejska rejestracja leku enfortumab vedotin, tj. koniugatu cytostatyku i przeciwciała. Lek wykazuje bardzo istotną aktywność u pacjentów z chorobą przerzutową, którzy otrzymali wcześniej chemioterapię oraz immunoterapię w kolejnej linii leczenia. Enfortumab vedotin umożliwia uzyskanie ok. 40 proc. odpowiedzi obiektywnych, co jest świetnym wynikiem w grupie chorych, w której mamy bardzo duży problem z efektywnym leczeniem. Mówimy tu o trzeciej linii leczenia – podkreślał onkolog.

Do leczenia drugiej linii kwalifikuje się tylko ok. 50 proc. pacjentów leczonych w linii pierwszej. Wynika to z faktu, że u wielu chorych dynamika nowotworu jest bardzo duża, a ich stan ogólny ulega znacznemu pogorszeniu. W przypadku trzeciej linii odsetek pacjentów, którzy się do niej zakwalifikują, będzie jeszcze mniejszy. Rak pęcherza moczowego jest bowiem chorobą o agresywnym fenotypie. W momencie progresji nie można zaproponować w zasadzie nic poza leczeniem objawowym.

Program lekowy w listopadzie?

Prof. Paweł Wiechno z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego NIO-PIB w Warszawie ma umiarkowanie entuzjastyczna nadzieję na pojawienie się nowego programu lekowego w listopadzie. Póki co sytuację ocenił jako karygodną. Nie ma możliwości optymalnego leczenia nowotworu, który u mężczyzn jest w pierwszej piątce, jeśli chodzi o częstość zachorowań (ok. 7 tys. nowych przypadków rocznie) i śmiertelność (50 proc. pacjentów umiera).

– O raku pęcherza moczowego nadal musimy obecnie mówić jako o zapomnianym w Polsce nowotworze. I to jest skandal, bo to jeden z najpoważniejszych problemów onkologicznych. Dlatego mam nadzieję, że rak pęcherza moczowego doczeka się w końcu programu lekowego, w którym w drugiej linii leczenia pacjenci otrzymają dostęp do immunoterapii, która po chemioterapii przynosi znacznie lepsze efekty niż kolejna chemioterapia, a ponadto będą mieli dostęp do trzeciej linii leczenia – mówił prof. Wiechno.

Zapomniany nowotwór?

Rak pęcherza moczowego to potężny problem, u mężczyzn jeden z najważniejszych. Wskazuje on wyraźna tendencję wzrostową. Krajowy Rejestr Nowotworów oszacował, że pod koniec tej dekady będzie już 11 tys. zachorowań w skali roku. Nie ma w zasadzie profilaktyki pierwotnej (walka z paleniem tytoniu i przewlekłymi stanami zapalnymi), ani profilaktyki wtórnej.

Konieczne jest wczesne reagowanie na krwiomocz, diagnostyka i badania na poziomie lekarzy POZ. Należy ustalić stopień zaawansowania nowotworu i przy pomocy cystoskopii pobrać materiał do oceny histologicznej.

Kompleksowość ma znaczenie

W leczeniu raka pęcherza moczowego, ogromne znaczenie ma kompleksowość postępowania. U części chorych powinno się stosować terapię przedoperacyjną. Leczenie paliatywne powinno mieć formę złożonego postępowania. Nie powinna to być tylko terapia pierwszej linii, ale też podtrzymująca immunoterapia.

W raku pęcherza moczowego dużą rolę odgrywa współpraca pomiędzy specjalistami – urologami i onkologami. Ogromne znaczenie mają konsylia specjalistyczne i koordynacja opieki. Wszystko  powinno odbywać się ramach ośrodków kompleksowego postępowania, budowanych na bazie ośrodków urologicznych z dużym doświadczeniem i możliwościami leczenia, współpracujących z onkologami. Takie ośrodki powinny mieć możliwość kierowania chorych na rehabilitację.

Źródło: Rynek Zdrowia

Skip to content