Podczas konferencji w Centrum Prasowym Polskiej Agencji Prasowej „Polityka lekowa – nowe otwarcie” dyskutowano o realizacji założeń dokumentu „Polityka Lekowa Państwa” i o celach wyznaczanych na kolejne lata.
Wydarzenie otworzył panel poświęcony dostępności refundacyjnej. Dr n. med. Artur Fałek zreferował w nim m.in., jak na przestrzeni ostatnich pięciu lat zmieniała się liczba produktów objętych wykazem refundacyjnym, zwrócił uwagę, bardzo znacząco wzrosła liczba substancji dostępnych w ramach programów lekowych – z 2 mld w 2013 roku do ponad 8,5 mld złotych w 2023. Zwrócił uwagę, że jeśli chodzi o dostęp do innowacyjnych leków, Polskę – spośród krajów Grupy Wyszehradzkiej – wyprzedają Słowacja, Węgry i Czechy ((raport Access Gap). Niestety, w tej grupie nie znalazła się refundacji II linii leczenia OAB
– Ze 168 innowacyjnych leków, które były brane pod uwagę, w Polsce refundowanych jest 59. Niemcy, które nie stawiają praktycznie barier refundacyjnych na wejściu leku do systemu, mają ich 147. Taki przyzwoity wynik europejski wynosi 96-95 i to jest cel, do którego powinniśmy dążyć – uważa dr Fałek. Jeszcze niżej plasuje się Polska, jeśli wziąć pod uwagę okres, jaki dzieli rejestrację leku od jego refundacji. Średni czas dla naszego kraju został wyliczony na 827 dni
Dr Artur Fałek jest także zwolennikiem gwarancji 17 proc. na całkowity budżet na refundację (CBR). Obecnie NFZ może wydawać do 17 proc. (wynika to z ustawy refundacyjnej), ale wydaje mniej.
Pacjenci w Polsce dopłacają do refundowanych lekarstw więcej niż obywatele wielu państw Unii Europejskiej, a dopłaty do Leków 75+ nie powinny być ujmowane w wydatkach refundacyjnych, bo nie mieszczą się w systemie refundacji. Choć z programu korzysta 2,7 mln seniorów, za co resort płaci miliard złotych, to przez wadliwą konstrukcję, te pieniądze nie są najoptymalniej wydane.
Wiceminister Maciej Miłkowski, nie zgodził się z tym, że nie jest to budżet refundacyjny. Uważa, że pacjenci od 65. roku życia, o których rząd zamierza poszerzyć ofertę programu, powinni mieć zabezpieczoną farmakoterapię.
Wiceminister zapewnił też, że resort dokłada wszelkich starań, aby osiągnąć wspomniane 17 proc., podkreślając jednocześnie, że nie należy patrzeć na wydatki na leki w oderwaniu od świadczeń gwarantowanych i świadczeń technologii nielekowych. Minister zapowiedział także, że MZ zamierza finansować tylko najbardziej efektywne ośrodki realizujące świadczenia w ramach programów lekowych.
Źródło: Rynek Zdrowia