REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

Panowie unikają urologa

Raport opracowany w ramach kampanii „Zdrowie? Męska Sprawa!” nie jest optymistyczny. Aż 2/3 mężczyzn nigdy nie przestąpiło progu gabinetu urologicznego. Dlaczego panowie unikają wizyty u urologa? Najczęściej wymienianymi powodami są: wstyd i skrępowanie, obawa przed dyskomfortem podczas badania oraz strach przed zdiagnozowaniem poważnej choroby.

Gdzie jest pęcherz moczowy?

W badaniu pojawiło się pytanie sondujące ogólną znajomość męskiej anatomii. Jeśli chodzi o jądra, prostatę czy nasieniowód w większości przypadków nie było problemu, aby zakwalifikować je jako typowo męskie organy. Większe wątpliwości wzbudził pęcherz moczowy: 10% mężczyzn uważa, że jest to organ występujący tylko u płci męskiej. Jednak z określeniem prawidłowego rozmiaru prostaty nie poszło już tak łatwo. Tylko 48%, mając do wyboru orzech laskowy, orzech włoski i cytrynę, wytypowało prawidłową odpowiedź. Oznacza to, że większość (52%) mężczyzn bardzo niewiele wie o tym organie, bo dla takiego samego odsetka panów tajemnicą pozostaje także funkcja prostaty.

Czym zajmuje się urolog?

O ile istnieje powszechna zgoda, że lekarzem specjalistą od spraw kobiecych jest ginekolog, to w przypadku mężczyzn i męskich spraw opinie respondentów nie były już tak klarowne. Co prawda blisko 2/3 kobiet (część pytań w badaniu była kierowana do obu płci) była skłonna właśnie w urologu dostrzegać specjalistę od męskiego zdrowia, to w przypadku samych mężczyzn tego zdania była zaledwie 1/3 panów (33%). Dla 85% mężczyzn głównym powodem udania się do urologa są problemy z opróżnianiem pęcherza moczowego, dla 48% problemy z nerkami, a dla 36% problemy z erekcją. Możliwość, że do urologa warto wybrać się z problemami z prostatą zaznaczyło jedynie 1%.

Jakie są symptomy przerostu prostaty?

72% mężczyzn przyznało, że nie umie rozpoznać symptomów przerostu prostaty albo nie miałoby w tej kwestii pewności. Przy pytaniu wspomaganym było już znacznie lepiej: 75% wskazało zwiększoną częstotliwość oddawania moczu, a 66% przerywany strumień moczu oraz potrzebę oddawania moczu w nocy. Na te nienajgorsze uśrednione wyniki spory wpływ miała najstarsza grupa respondentów, czyli mężczyzn 55+. Ich wiedza o symptomach przerostu gruczołu krokowego jest średnio o 20 punktów procentowych większa niż ma to miejsce wśród mężczyzn poniżej 45 roku życia.

Kiedy udać się do lekarza?

Zdaniem wielu panów, nie tak szybko. Przy nasilających się problemach z oddawaniem moczu i jednoczesnym parciu na pęcherz 33% mężczyzn poczekałoby co najmniej 2 miesiące z wizytą u lekarza, bo przecież dolegliwości mogą ustąpić same. Kolejne 7% wstrzymałoby się z tą decyzją nawet przez pół roku. Niewiele szybciej mężczyźni udaliby się do lekarza przy pojawieniu się bólu i pieczenia podczas oddawania moczu. Dla 36% takie dolegliwości wymagają przemyślenia, a proces decyzyjny może potrwać 2 miesiące lub dłużej. Co najszybciej zaniepokoiłoby mężczyzn i skłoniło do szybkiej konsultacji z lekarzem? Przy zauważeniu krwi w moczu 85%, przynajmniej deklaratywnie, optowałoby za natychmiastową wizytą u lekarza. Ale i tutaj warto pamiętać o tych 15%, które i w tym przypadku czekałoby aż „samo przejdzie”. 

Dlaczego panowie boją się urologa?

Panowie przy pierwszych niepokojących objawach szukaliby pomocy w Internecie, u żony czy partnerki bądź też wśród innych bliskich. 47% poszłoby po poradę do lekarza pierwszego kontaktu. Co stresuje mężczyzn najbardziej, kiedy myślą u urologu? Badanie per rectum (26%) i badanie cystoskopem przez cewkę moczową (25%), ale dla co piątego mężczyzny (22%) sama wizyta jest stresem. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że ich wyobrażenia o badaniach, nie mają odzwierciedlenia w obecnych standardach leczenia. Od 2022 r. weszła w życie refundacja cystoskopii giętkiej przy użyciu ultracienkiego sprzętu, który znacząco zmniejsza dyskomfort pacjenta i czyni badanie bezbolesnym. 55% ankietowanych przyznało, że wiedząc o tym byliby skłonni szybciej umówić się do urologa, a kolejne 15% dokładnie sprawdziłoby, jakiego sprzętu używają lekarze w danej przychodni. 30% mężczyzn przyznało jednak, że nawet nowoczesny sprzęt diagnostyczny i maksymalny komfort badania nie zachęciłyby ich do wizyty u urologa.

Kampania „Zdrowie? Męska Sprawa!” realizowana jest pod patronatem Polskiego Towarzystwa Urologicznego. Program został zainaugurowany z początkiem maja br. niestandardową kampanią plakatową w męskich publicznych toaletach polskich miast, które to plakaty, odwołując się do wspólnych wspomnień z młodości mężczyzn w wieku 40+, zachęcają ich do wizyty kontrolnej u urologa.
Pełna wersja Raportu „Zdrowie? Męska Sprawa” do pobrania TUTAJ.

Źródło: PTU

Skip to content