REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

NTM w gabinecie ginekologa

W grudniowym Kwartalniku NTM ukazał się wywiad z prof. dr hab. med. Ewą Barcz z I Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii WUM na temat problemów, z jakimi stykają się polscy ginekolodzy w swoich gabinetach.

Okazuje się, oprócz typowych schorzeń ginekologicznych, kobiety bardzo często cierpią na nietrzymanie moczu. W dużych miastach, na przestrzeni ostatnich kilku lat do gabinetów ginekologicznych z tym schorzeniem zgłaszają się coraz młodsze pacjentki, co najprawdopodobniej wynika z nieco większej świadomości problemu i tego, że jest on rozwiązywalny medycznie. Większość postaci NTM podlega leczeniu i wachlarz potencjalnie dostępnych procedur jest tak duży, że właściwie w każdym przypadku ginekolog może dobrać indywidualną metodę leczenia do potrzeb pacjentki oraz rodzaju i nasilenia problemu. Można zaproponować takim pacjentkom zarówno fizjoterapię, farmakoterapię, pessaroterapię jak i techniki operacyjne itp.

NTM to jedno ze schorzeń, które charakteryzuje całą grupę chorób związanych z dysfunkcją dna miednicy u kobiet i to są dysfunkcje bardzo różnego rodzaju. Nietrzymanie moczu może być problemem izolowanym, ale w 90% jest to problem złożony, dotyczący nie tylko nietrzymania moczu, ale również zaburzeń statyki dna miednicy i to nie tylko w zakresie zaburzeń narządu płciowego, ale również np. przewodu pokarmowego. To są schorzenia, które powinno się leczyć kompleksowo, w odpowiedniej konfiguracji i w odpowiedniej kolejności, z zachowaniem zasad, które pozwolą na przejście pacjentce pełnej terapii w jak najlepszej kondycji, a to można osiągnąć tylko i wyłącznie na bazie współpracy między lekarzami różnych specjalności między innymi urologami i ginekologami.

Niestety w tej chwili, w absolutnie karygodny sposób brakuje kształcenia podyplomowego w dziedzinie uroginekologii i chorób dna miednicy u kobiet. Brakuje świadomości lekarzy, co do skali problemu i dotyczy to przede wszystkim internistów, lekarzy rodzinnych i geriatrów. Brakuje adekwatnego kształcenia w tym zakresie zarówno urologów jak i ginekologów, co powoduje, że jakość i dostępność wykwalifikowanej opieki medycznej dla tych pacjentów jest mała.

Więcej: Kwartalnik NTM nr 4/2016

Skip to content