Listopad już niemal od dwóch dekad jest uznawany za międzynarodowy miesiąc świadomości męskich nowotworów – raka jądra i raka prostaty. Akcja Movember (to połączenie angielskich słów moustache – wąsy i November – listopad) przypomina mężczyznom na całym świecie, jak kompleksowo skontrolować swój stan zdrowia, w szczególności w kierunku nowotworów prostaty i jąder.
Pod względem liczby zgonów nowotwór prostaty zajmuje drugie miejsce wśród chorób nowotworowych dotykających mężczyzn. Zaledwie co trzeci mężczyzna w Polsce wykonuje badania w kierunku prostaty. Movember to dobry moment, by przypomnieć panom, jak ważne jest znalezienie czasu na wykonanie badań profilaktycznych w kierunku nowotworu jądra i nowotworu prostaty.
Nowotwór prostaty na wczesnym etapie rozwoju najczęściej nie daje wyraźnych objawów. Mężczyzna czuje się zdrowy. Nie jest świadomy swojego stanu zdrowia. Objawami, na które powinni zwrócić uwagę mężczyźni, a które mogą sugerować zaawansowaną postać choroby, są krwiomocz, krew w nasieniu i zatrzymanie moczu. Zdarza się, że nowotwór prostaty powoduje problemy z erekcją. Jeśli mężczyzna nie lekceważy tych objawów, jest szansa by zadziałać w odpowiednim momencie i zatrzymać rozwój choroby.
Każdy mężczyzna po 50. roku życia powinien wykonywać takie badanie profilaktyczne raz w roku. Jeśli w rodzinie występuje genetyczne obciążenie, badać powinni się panowie, którzy ukończyli 40 lat. Wykrycie nowotworu prostaty na wczesnym etapie daje bardzo dobre rokowania, a badania profilaktyczne mogą uratować życie. Diagnostyka nie zajmuje więcej niż 1-2 wizyty.
Podstawowe badanie diagnostyczne wykonuje się już na etapie laboratoryjnym. Służy do tego określenie stężenie białka PSA we krwi. Podwyższony poziom białka PSA może świadczyć o raku prostaty – wtedy konieczna jest dalsza diagnostyka. W trakcie zaledwie dwóch wizyt u lekarza wykonywanych jest 14 badań krwi, USG jamy brzusznej i tarczycy oraz EKG spoczynkowe.
Każdego roku na świecie odnotowuje się 1,3 mln nowych zachorowań, co odpowiada 20 proc. przypadków wszystkich nowotworów złośliwych. W Polsce taką diagnozę słyszy 16 tys. mężczyzn rocznie, z czego około 5 tys. umiera. To najczęściej konsekwencja braku świadomości u mężczyzn na temat profilaktyki nowotworowej oraz obaw przed wizytą u lekarza. Mężczyźni nie wiedzą, że nowotwór prostaty wykryty na wczesnym etapie daje 90 proc. szans na zdrowie.
Wielu mężczyzn ma trudność, by rozmawiać o swoim zdrowiu nie tylko z najbliższymi, lecz także lekarzami. Badania profilaktyczne kojarzą z długim oczekiwaniem na specjalistów oraz wieloma wizytami, na które nie mają czasu.
Źródło: Medicover