W tym roku, po długich latach starań, świadczenie neuromodulacji krzyżowej otrzymało pozytywną rekomendację Agencji Ocen Technologii Medycznych (AOTM) w sprawie zasadności zakwalifikowania tego świadczenia do koszyka świadczeń gwarantowanych. Jednakże Ministerstwo Zdrowia nadal wstrzymuje się z podjęciem decyzji i objęciem refundacją neuromodulacji krzyżowej, stosowanej u pacjentów z ciężkim NTM.
Hipotetycznie, pacjenci mogą po uzyskaniu zgody konsultanta krajowego w dziedzinie urologii, ubiegać się o aprobatę Narodowego Funduszu Zdrowia na refundowane leczenie za granicą. Jednakże jest to procedura bardzo kosztowna i skomplikowana do przeprowadzenia.
Warto zaznaczyć, że kobietom dotkniętym najcięższą postacią nietrzymania moczu, w tym pęcherza nadreaktywnego, Ministerstwo Zdrowia nie zapewnia żadnej formy terapii, prócz wysokoinwazyjnego leczenia chirurgicznego. Zabiegi takie jak wszczepienie oraz wymiana hydraulicznego zwieracza cewki moczowej (AUS), które są refundowane z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia przeznaczone są jedynie dla mężczyzn.
Najbardziej optymalną metodą w leczeniu tego typu schorzenia, kiedy inne terapie okazują się nieskuteczne jest neuromodulacja korzeni krzyżowych. Pozwala ona uchronić pacjentów przed ostatecznością jaką jest wysokoinwazyjne leczenie chirurgiczne.
Pacjenci dotknięci najcięższą postacią nietrzymania moczu, podkreślają iż w innych krajach terapia ta jest już od dawna refundowana z budżetu państwa. Dlatego też liczą, iż również w Polsce Ministerstwo Zdrowia podejmie pozytywną decyzję odnośnie refundacji tej terapii.