9 grudnia w Sejmie odbyła się konferencja pt. Wszyscy jesteśmy pacjentami, zorganizowana przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPIP)
Podczas spotkania Ewa Kopacz, Minister Zdrowia przekonywała, że z roku na rok na opiekę zdrowotną przeznaczanych jest więcej środków. Argumentowała, że w 2009 r. jest to kwota 55 mld zł, podczas gdy w roku 2008 było to 49 mld zł. Przekonywała również, że ważna jest nie tylko ilość pieniędzy, ale racjonalność wydawania i deklarowała, że pieniądze idą w bardzo konkretnym kierunku, a więc do pacjenta. Według niej uszczelnienie systemu spowoduje bardziej racjonalne wydawanie środków.
Przedstawiciele opozycji, samorządu i związków zawodowych argumentowali zaś, że pieniędzy jest ciągle za mało. Marek Balicki (Lewica), były Minister Zdrowia podkreślił, że w Polsce większym problemem niż nieracjonalne wydawanie pieniędzy jest ich brak. ? Często mówimy, że wiadro jest dziurawe. Ale z porównania, ile pieniędzy publicznych przeznaczamy na finansowanie szpitali i ile szpitale udzielają usług ? to wiadro może jest nawet za szczelne. Brakuje wody, której do tego wiadra trzeba wlewać ? obrazował. Z tym zdaniem zgodził się wicemarszałek województwa mazowieckiego Waldemar Roszkiewicz.
Dorota Gardias, przewodnicząca OZZPiP podkreśliła, że chciałaby aby debata pokazała obywatelom, politykom i nam samym, że ochrona zdrowia to nie tylko pieniądze, instytucje czy związki zawodowe, ale to realne działania. Dodała również, że pielęgniarki po raz kolejny uczulają rząd, że jest ich zbyt mało i nie ma chętnych do wykonywania zawodu. Zaapelowała również nie tylko o słuchanie, ale także wysłuchiwanie głosu środowiska pielęgniarskiego.
Źródło: PAP