Polscy pacjenci bardzo często muszą czekać na wizytę do lekarza specjalisty nawet kilka miesięcy. Standardowo w drugiej połowie roku czas ten jeszcze się wydłuża. Narodowy Fundusz Zdrowia nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego chorzy muszą tak długo oczekiwać na wizytę u specjalisty. Edyta Grabowska-Woźniak, rzecznik prasowy NFZ mówi, że pieniądze na leczenie są teraz i będą w przyszłym roku. Jednak lekarze nie chcą rejestrować pacjentów na bieżąco, bo czekają na podpisanie nowych kontraktów.
NFZ twierdzi, że pacjent powinien w takiej sytuacji stanowczo egzekwować swoje prawa. Jeżeli podczas rejestracji do specjalisty chory otrzyma zbyt odległy termin powinien poprosić o pisemne uzasadnienie odmowy wcześniejszego terminu badania. A następnie z takim dokumentem powinien zgłosić się do NFZ, który skontroluje świadczeniodawcę.
Edyta Grabowska przekonuje, że pieniędzy na leczenie w 2010 roku ma być tyle, ile w tym roku i lekarze dobrze o tym wiedzą. Pacjenci mogą spać spokojnie. Natomiast ja zachęcam do egzekwowania swojego prawa, dlatego że bez pewnej stanowczości trudno będzie osiągnąć cel ? dodaje.NFZ spycha odpowiedzialność na lekarzy, ci zaś nie będąc pewnymi swojej przyszłości (plan finansowy NFZ na 2010 rok ciągle nie został jeszcze podpisany), nie chcą rejestrować chorych. A pacjenci czekają?
Źródło: RMF FM