Osoby cierpiące na nietrzymanie moczu zrzeszone w Stowarzyszeniu „UroConti” skierowały do Minister Zdrowia Ewy Kopacz pismo dot. utworzenia grupy terapeutycznej obejmującej leki na zespół pęcherza nadreaktywnego (OAB). Zgodnie z aktualnym stanem prawnym żaden z preparatów stosowanych w w/w wskazaniu nie jest współfinansowany ze środków publicznych. Dla wielu chorych oznacza to konieczność rezygnacji z leczenia.
Agencja Oceny Technologii Medycznych na początku lipca ur. wydała rekomendacje dla utworzenia wspólnej grupy terapeutycznej obejmującej leki w leczenie zespołu pęcherza nadreaktywnego będącą zapowiedzią długo oczekiwanych zmian, które miały otworzyć chorym drogę do korzystania z nowoczesnej terapii na najwyższym poziomie.
Decyzja Agencji została bardzo dobrze przyjęta przez wiele organizacji zrzeszających osoby niepełnosprawne i przewlekle chore min. przez Stowarzyszenie Osób z NTM ?UroConti?, Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów, Polskie Stowarzyszenie Stomijne POL-Ilko czy Stowarzyszenie Osób Przewlekle Chorych z Chorobami Układu Moczowego UROSTO. Wyrazem poparcia dla tej inicjatywy były listy, które osoby cierpiące na tą dolegliwość bardzo licznie słały do Ministerstwa Zdrowia. – Uważamy, że wszystkim cierpiącym na nietrzymanie moczu należy stworzyć możliwie jak najszerszy wybór dostępnych terapii, tak aby każdy chory miał szanse pełnego powrotu do normalnego życia – mówi Maria Zdeb, Prezes Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti”.
Ostateczna decyzja odnośnie preparatów, które znajdą się na liście leków refundowanych należy jednak nie do AOTM, ale do Ministerstwa Zdrowia. Urzędnicy Resortu analizują zgłoszone wnioski i na podstawie danych o ich skuteczności w leczeniu danego schorzenia podejmują decyzję. Niestety z informacji, które otrzymaliśmy podczas spotkania w Ministerstwie Zdrowia, wynika, że – Resort Zdrowia zamierza umieścić na liście leków refundowanych tylko jeden, na dodatek starej generacji lek. Jeżeli tak się stanie wielu pacjentów straci szanse na powrót do zdrowia. Nie możemy zgodzić się na sytuację, w której zamiast grupy terapeutycznej leków w leczeniu OAB na liście leków refundowanych znajdzie się jeden faworyzowanym przez Ministerstwo preparat – dodaje Maria Zdeb, Prezes Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti”.