Jak pisze Gazeta Wyborcza pacjenci z nietrzymaniem moczu wciąż nie mają dostępu do zabiegów neuromodulacji krzyżowej, a chorzy z rakiem prostaty do operacji z użyciem robota. NFZ nie ma pieniędzy.
W 2018 roku ukazało się rozporządzenie poszerzające koszyk świadczeń gwarantowanych o neuromodulację krzyżową.
Mimo podpisu złożonego wiosną przez ministra zdrowia do rozszerzenia koszyka świadczeń jednak nie doszło. Drugie rozporządzenie ukazało się jesienią. Teoretycznie, od tego momentu neuromodulacja już w koszyku jest. W praktyce pacjenci nadal nie mają do niej dostępu.
Podobnie jak chorzy na raka prostaty nie mają dostępu do operacji z użyciem robota.