Chorzy na raka prostaty w stadium przerzutowym mają blisko o 40 proc. mniejsze ryzyko zgonu w okresie trzech lat, jeśli do klasycznej hormonoterapii dołączony zostanie nowy lek hormonalny.
Podczas kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO), 6 czerwca 2017 roku zaprezentowano wyniki dwóch badań (o akronimach STAMPEDE i LATITUDE), prowadzonych wśród mężczyzn z zaawansowanym rakiem prostaty z przerzutami.
Badania dotyczą octanu abirateronu, zaliczanego do tzw. nowoczesnej hormonoterapii. Lek blokuje syntezę testosteronu w komórkach raka poprzez hamowanie enzymu CYP17. Obecnie jest on zarejestrowany do stosowania u chorych z tzw. rakiem opornym na kastrację, czyli tradycyjną hormonoterapię.
Badaniem LATITUDE objęto 1200 pacjentów z nowo zdiagnozowanym zaawansowanym rakiem prostaty z przerzutami do kości lub narządów wewnętrznych. Części pacjentów otrzymała, oprócz klasycznej hormonoterapii obniżającej poziom testosteronu, nowy doustny lek hormonalny – octan abirateronu. Pozwoliło to uzyskać zmniejszenie ryzyka zgonu pacjentów o 38 proc. w porównaniu z grupą leczoną wyłącznie klasyczną hormonoterapią.
W badaniu STAMPEDE udział wzięło 2 tys. chorych z miejscowo zaawansowanym rakiem prostaty lub rakiem, który dał przerzuty. Wszyscy po raz pierwszy rozpoczęli klasyczną hormonoterapię, a panowie z miejscowo zaawansowanym rakiem mogli w razie potrzeby skorzystać z radioterapii.
Część pacjentów losowo przydzielono do grupy, która oprócz standardowej terapii hormonalnej otrzymywała też octan abirateronu. Po 40 miesiącach okazało się, że ryzyko zgonu w tej grupie było o 37 proc. niższe niż w grupie kontrolnej (odpowiednio 184 i 262 zgony), a ryzyko pogorszenia wyników pacjenta – w tym poziomu PSA czy wyników badań obrazowych – zmniejszyło się o 71 proc.
Octan abirateronu nie tylko przedłużał życie pacjentom, ale zmniejszał ryzyko nawrotu choroby o 70 proc. i o 50 proc. obniżał ryzyko poważnych powikłań kostnych – skomentował podczas prezentacji wyników w Chicago kierujący badaniem STAMPEDE dr Nicholas James z Queen Elizabeth Hospital w Birmingham (Wielka Brytania). Jego zdaniem kliniczne korzyści z włączenia abirateronu do pierwszej linii terapii są tak duże, że powinno to zmienić standard leczenia chorych z nowo zdiagnozowanym zaawansowanym rakiem prostaty.
Wczesne włączenie octanu abiorateronu do terapii daje szanse na odsunięcie w czasie cierpienia związanego z bólami kostnymi oraz opóźnienie zastosowania chemioterapii dożylnej.
Octan abirateronu na podstawie wcześniejszych badań uzyskał rejestrację u chorych z rakiem prostaty niereagującym na standardowe leczenie hormonalne – w 2011 r. po zastosowaniu chemioterapii, a rok później jeszcze przed chemioterapią.
Niestety, polscy pacjenci nadal mają szanse na skorzystanie z tego leku dopiero po chemioterapii, podczas gdy amerykańscy i europejscy chorzy standardowo otrzymują go przed chemioterapią, co poprawia ich wyniki i jakość życia.
Źródło: www.rynekzdrowia.pl