Na wykazach refundacyjnych pojawiają się nowe preparaty, ale całe grono pacjentów czeka na dostęp do skutecznego leczenia onkologicznego. Na przykład chorzy na raka jelita grubego albo na nowotwór prostaty.
Z punktu widzenia coraz większej liczby pacjentów ze zdiagnozowanym nowotworem prostaty ważne jest nie tylko zachowanie życia ale tez jego jakość, zmniejszenie dolegliwości bólowych czy skrócenie nieobecności w pracy z powodu leczenia. To mogą zagwarantować takie substancje lecznicze, jak enzalutamid czy dwuchlorek radu-223, które nie tylko wydłużają życie, ale też znacznie poprawiają funkcjonowanie pacjentów. W przeciwieństwie jednak, do niemal wszystkich krajów Europy nie są w Polsce refundowane.
Polski pacjent pozostaje w tyle, w porównaniu z innymi krajami UE, jak np. Niemcy, Czechy, Węgry, czy nawet Rumunia. I to pomimo dobrego klimatu rozmów z rządem i instytucjami zajmującymi się taryfikacją. A nowotwory urologiczne stanowią 25 proc. wszystkich nowotworów. Warto podkreślić, że dostęp pacjenta do nowoczesnych leków przed zastosowaniem chemioterapii, może przedłużyć życie aż o 56 miesięcy. Niestety, panuje też stereotyp, że pacjent chory na nowotwór urologiczny musi być leczony tylko przez onkologa. Dlatego, wg profesora Piotra Chłosty, prezesa Polskiego Towarzystwa Urologicznego, należy zmierzać do poprawy wizerunku nie tylko zawodu urologa, ale i pacjenta urologicznego.
Źródło: www.politykazdrowotna.com