Zmiany proponowane przez resort zdrowia w zakresie refundacji wyrobów medycznych na zlecenie w wielu przypadkach są zaskakujące i budzą obawy. Co w praktyce oznaczają propozycje zmian?
Zmiany, jakie proponuje Ministerstwo Zdrowia, w odniesieniu do środków absorpcyjnych (pieluchomajtki, majtki chłonne, pieluchy anatomiczne, wkłady i podkłady) są zaskakujące. Zarówno ich zakres jak i zaproponowane parametry budzą bowiem wiele wątpliwości organizacji pacjenckich.
Środowiska pacjenckie powołują się na złe doświadczenia pacjentów onkologicznych, których sytuacja uległa pogorszeniu już po ostatnich zmianach. Od 1 grudnia 2021 roku zwiększeniu uległy odpłatności dla osób, które zaopatrują się w mniej niż 67 szt. środków absorpcyjnych miesięcznie. A w aktualnym projekcie rozporządzenia nie zauważa się propozycji poprawy sytuacji tej grupy osób.
Wiele wątpliwości i pytań budzi przedstawiony w projekcie sposób mierzenia chłonności środków absorpcyjnych. Kryterium chłonności nie jest decydujące przy określaniu jakości pieluchomajtek, majtek chłonnych, pieluch anatomicznych czy wkładów urologicznych. Ponadto pacjenci czy też opiekunowie w pierwszej kolejności zwracają uwagę na kategorię produktu oraz jego rozmiar. Dopiero później jest brany pod uwagę poziom jego chłonności. Istotnym czynnikiem jest również to, czy jest on oddychający oraz jak długo potrafi utrzymać związany przez superabsorbent mocz. Jest to niezbędne do tego, aby skóra pozostawała możliwie jak najdłużej sucha, co zmniejsza ryzyko wystąpienia podrażnień.
Wątpliwą kwestią pozostaje zaproponowany sposób mierzenia chłonności i weryfikowanie tego procesu. Ministerstwo w żaden sposób nie wskazuje kto miałby tego dokonywać. Czy będzie to niezależne laboratorium czy instytucja państwowa, w rodzaju Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych? Czy być może pozostanie to jedynie na poziomie deklaracji producentów i dystrybutorów? Na ten moment niestety nie ma na ten temat żadnych informacji.
Organizacje pacjenckie wyrażają obawy, że wprowadzone nowe kryteria finansowania zaopatrzenia w środki absorpcyjne zmuszą pacjentów do kupowania droższych wyrobów o chłonności powyżej 1700 g. Nie będą one wówczas dostosowane do stopnia nietrzymania moczu oraz potrzebnego danej osobie rozmiaru. Ze względu na zaproponowane rozwiązanie, pacjenci stosujący mniejsze rozmiary (XS, S, M) będą mieli niższą refundację niż ci korzystający z rozmiarów większych (L, XL, XXL).
Obrany kierunek zmian oznacza dla pacjentów wyższe ceny (wyższe współpłacenie) oraz, wielokrotnie, konieczność noszenia niedopasowanych, zbyt dużych, produktów. Przyczyna jest bardzo prosta – kupowanie produktów o mniejszym rozmiarze stanie się nieopłacalne.
W stanowisku przekazanym do Ministerstwa Zdrowia Zarząd Stowarzyszenia „UroConti” zaproponował wprowadzenie dwóch kategorii dla środków absorpcyjnych, zamiast zaproponowanych w projekcie – trzech:
W przypadku cewników urologicznych zauważalny jest brak jakichkolwiek propozycji zmian dla tej grupy produktów. Zdaniem środowiska pacjenckiego, dla tej grupy wyrobów, podobnie jak w przypadku środków absorpcyjnych, zasadnym byłoby zwiększenie limitów finansowych. W związku z gwałtownie rosnącą inflacją zakup generuje dużo wyższe koszty współpłacenia niż założone w rozporządzeniu 30%.
Zmiany dla tej grupy produktów dotyczą pasków mocujących do worków do zbiórki moczu, które wskazano jako odrębną kategorię. Obecnie są one refundowane w ramach całości jako ?inny sprzęt urologiczny?. Intencją Ministerstwa Zdrowia zapewne była chęć uszczelnienia systemu, nie da się jednak jednoznacznie określić, jakie efekty przyniesie wprowadzenie tych zmian.
Zmiany w zakresie wyrobów stomijnych spowodowały największe poruszenie. Najczęściej mowa jest o:
Wprowadzenie zaproponowanych zmian w opinii organizacji pacjenckich byłoby bardzo niekorzystne dla stomików. Wpłynęłoby to znacznie na zmniejszenie dostępności do nowoczesnych wyrobów i spowodowałoby trudności z prowadzeniem normalnego życia. Miesięczne dopłaty pacjentów mogą wynieść nawet 300-400 zł, ponieważ do wydatków należy doliczyć również koszty części środków pielęgnacyjnych obecnych w aktualnym wykazie, których w projekcie rozporządzenia zabrakło. Stowarzyszenie „UroConti” stawia pytanie, czy w Ministerstwie Zdrowia dokonało dokładnej analizy kosztów powikłań, jakie mogą nastąpić w wyniku proponowanych zmian?
Z projektem rozporządzenia w sprawie wykazu wyrobów medycznych na zlecenie można zapoznać się TUTAJ.
Opracowane na podstawie stanowiska Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti” przekazanego do Ministerstwa Zdrowia w trybie konsultacji społecznych.