W tym roku terapia neurmodoulacji krzyżowej w swoje 20-lecie po wielu latach oczekiwań i starań pacjentów, otrzymała pozytywną rekomendację Agencji Oceny Technologii Medycznych (AOTM) w sprawie zasadności zakwalifikowania tego świadczenia do koszyka świadczeń gwarantowanych jako terapii stosowanej w zakresie wskazań, takich jak leczenie nadreaktywności pęcherza moczowego oraz niedoczynności mięśnia wypieracza u dorosłych pacjentów po niepowodzeniu terapii I i II rzutu. Jednakże pozytywna rekomendacja AOTM-u nie przesądza jeszcze o refundacji.
Leczenie metodą neuromodulacji nerwów krzyżowych polega na wszczepieniu pod skórę niewielkiego urządzenia – neuromodulatora, który stymuluje nerwy krzyżowe za pomocą łagodnych elektrycznych impulsów. Zabieg ten jest bezpieczną metodą, przynoszącą udowodnione naukowo i klinicznie korzyści u chorych, wśród których leczenie zachowawcze, i farmakologiczne nie przyniosło poprawy.
Umieszczenie terapii z użyciem neuromodulatora nerwów krzyżowym w katalogu świadczeń gwarantowanych umożliwiłoby kobietom cierpiącym na najcięższą postać NTM skorzystanie ze skutecznej i bezpiecznej metody leczenia. Obecnie Ministerstwo Zdrowia nie zapewnia tej grupie kobiet żadnej formy terapii, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy od wielu lat mogą skorzystać z terapii z użyciem zwieracza hydraulicznego.
W Polsce przygotowane już są ośrodki, by leczyć nietrzymanie moczu metodą neuromodulacji krzyżowej. Natomiast specjaliści czekają jedynie na decydujący krok Ministerstwa Zdrowia by rozpocząć leczenie pacjentów tą metodą.
Miejmy nadzieję, iż pójdziemy śladem innych krajów, które już dawno dały szanse powrotu do zdrowia swoim obywatelom, cierpiącym na te ciężkie schorzenie. Kiedy nastąpi ostateczna decyzja w sprawie refundacji tej formy terapii? Chcielibyśmy by było to jak najszybciej.