18 miesięcy do endokrynologa. Rok w kolejce na rekonstrukcję piersi. Są dane z najnowszej edycji badania Fundacji Health Care Barometr WHC – #Kobietawkolejce. Średni czas oczekiwania na świadczenia zdrowotne w Polsce wydłużył się w ostatni rok o 24 dni, a na świadczenia wyłącznie kobiece – przeciętnie o 9 dni.
Fundacja Watch Health Care od kilkunastu lat bada długość kolejek do lekarzy. W tym roku po raz trzeci wzięła pod lupę świadczenia zdrowotne dla kobiet. Zaprezentowała dane z marca i kwietnia tego roku.
Niestety wyniki badania nie napawają optymizmem. Panie czekają w kolejkach dłużej niż rok temu. Średni czas oczekiwania pacjentów na świadczenia zdrowotne (służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia, czyli łącznie porada lekarska, badanie, zabieg, operacja) wydłużył się o 24 dni, z 2,7 miesiąca do 3,5 miesiąca.
Wizyty do lekarza specjalisty trzeba wyglądać przeciętnie około 10 tygodni dłużej, a badania diagnostycznego – około 3 dni więcej niż rok temu. Na świadczenia wyłącznie kobiece panie „stoją” w kolejce przeciętnie o 9 dni dłużej (okres oczekiwania wydłużył się z 2,5 do 2,8 miesiąca).
Najbardziej wydłużyły się kolejki m.in. do: endokrynologa – o 7 miesięcy (z 11 mies. do 18 mies.), ginekologa-onkologa – o 4,7 miesiąca (z 0,5 mies. do 5,2 mies., wizyty na kolposkopię – o 2,6 miesiąca (z 3,2 mies. do 5,8 mies.).
Skróciły się natomiast kolejki np. na USG nerek, moczowodów, pęcherza moczowego – z 1,7 miesiąca (z 2,6 mies. do 0,9 mies.).
Ankieterzy w ramach badania przeanalizowali łącznie 80 świadczeń spośród 14 dziedzin medycyny. Wyszło im, że średnio na udzielenie świadczenia gwarantowanego Polki musiały czekać 3,5 miesiąca. Najdłuższe czasy oczekiwania zidentyfikowali m.in. w endokrynologii – 6,6 miesiąca (było 4,4 mies.).
Ponad trzy miesiące pacjentki czekały także na świadczenia np. w dotyczące urologii/uroginekologii – 3,6 miesiąca (było 3,4 mies.)
Poniżej trzech miesięcy wyniósł okres oczekiwania na świadczenia z zakresu m.in.:
Eksperci Fundacji wzięli na warsztat także 31 świadczeń przeznaczonych wyłącznie dla kobiet, jak operacje wypadania macicy, waginoplastykę czy leczenie endometriozy metodą laparoskopową.
Raport wskazuje, że – podobnie jak rok temu – na rekonstrukcję piersi pacjentki musiały czekać rok. Zdaniem jego autorów w wielu przypadkach mastektomii można byłoby uniknąć, gdyby dostęp do nowoczesnej diagnostyki był lepszy. W onkologii większość nowoczesnych terapii to tzw. terapie celowane, czyli skupione na konkretnej mutacji w genie. Dotyczy to także raka piersi.
Z analizy wynika, że najdłużej panie oczekują np. na operację nietrzymania moczu metodą TOT – 6,7 miesiąca (było 5,7 mies.).
Okres oczekiwania na kolposkopię wzrósł natomiast z 3,2 miesiąca do 5,8, na operację wypadania macicy metodą podwieszania z dostępem laparoskopowym – z 4,8 do 5,7 miesiąca, wizytę u ginekologa-onkologa – z pół miesiąca do aż 5,2 miesiąca, waginoplastykę z 1,8 do 4,8 miesiąca, a leczenie endometriozy metodą laparoskopową – z 1,9 do 2,2 miesiąca.
Z wyników raportu wyczytać można także, że na badanie diagnostyczne polskie pacjentki czekają średnio 2,4 miesiąca (2,5 mies. z uwzględnieniem analizowanych od 2024 roku świadczeń z zakresu leczenia chorób metabolicznych). Wśród wszystkich zweryfikowanych przez Fundację WHC świadczeń diagnostycznych najdłuższy czas oczekiwania odnotowano w przypadku np.:
Jak Fundacja WHC mierzy kolejki? Ankieterzy weryfikują czas oczekiwania w około 450 placówkach medycznych posiadających kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dzwonią do nich przestawiając się jako pacjenci z konkretnymi problemami i potrzebami zdrowotnymi. Jeszcze nigdy dane w raportach Fundacji nie pokryły się z tymi, które prezentuje NFZ. Dlatego eksperci WHC wskazują, że spore nadzieje wiążą z zapowiadanym przez kolejne ekipy rządzące wdrożeniem centralnej e-rejestracji.