Nietrzymanie moczu po alkoholu (09/2007)
NTM przy pionizacji ciała (09/2007)
Czy istnieją leki na moczenie nocne? (09/2007)
Ciągłe parcie na pęcherz (08/2007)
Co to jest biofeedback? (08/2007)
Mokre noce (08/2007)
Cystografia mikcyjna (06/2007)
Ćwiczenia po porodzie (06/2007)
Jak poprawić komfort życia? (03/2007)
Co mi jest? (03/2007)
Mam 15 lat... (03/2007)
NTM po urazie kręgosłupa (03/2007)
Czy iść do ginekologa? (03/2007)
Podniecenie seksualne a NTM (01/2007)
NTM na tle nerwowym (01/2007)
Czy alkohol może powodować NTM? (01/2007)
Popuszczanie moczu podczas stosunku (01/2007)
Gdy badania nic nie wykazują (01/2007)
Zostałam okaleczona (09/2007)
Nie pomagają hormony (Estrofem 2 mg), ćwiczenia, leki odkażające układ moczowy - brałam te wszystkie drogie od urologa i nic.
W wyniku tej operacji oprócz podanych kłopotów, mam kłopoty z ciśnieniem krwi, utrzymaniem wagi ciała - utyłam 20 kg i pękły mi kości w kolanie lewym - miałam czyszczenie stawu kolanowego - artroskopię.
Po tych przejściach - oczywiście ginekologicznych, już nie jestem tą zdrową, radosną i silną kobietą. Nie wiem co mi zrobili ale mam częściowo zaszytą pochwę i nie mogę współżyć z mężem.
Tnę sobie pampersy i jestem zrozpaczona a każdy lekarz tj. ginekolog, urolog, neurolog mówią, że tak musi być. Mieszkam na prowincji i mam wrażenie, że lekarze nic nie potrafią.
Jakie lekarstwa by mi pomogły? Pracuję i to wszystko jest takie okrutne, lepiej było umrzeć niż to wszystko niepotrzebnie przechodzić.
Muszę jakoś żyć i pracować, bo mam uczące się dzieci, ale nie życzę takiego okaleczenia najgorszemu wrogowi.
Błagam o pomoc.
Dorota
To co Pani opisuje brzmi jak horror i przestroga - dla lekarzy Panią leczących i innych pacjentek. Powikłania, które wystąpiły u Pani mogą oczywiście się zdarzyć każdemu, ale powinna być Pani uprzedzona o możliwości ich wystąpienia. Ci, którzy mówią, że tak musi być nie mają racji. Zwężenie pochwy i związane z tym trudności we współżyciu mogą być skorygowane chirurgicznie przez doświadczonego ginekologa. Przed zdecydowaniem jakiego leczenia nietrzymania moczu Pani wymaga powinna Pani mieć wykonanych kilka specjalistycznych badań, w tym urterocystografię i kompleksowe badanie urodynamiczne. Nie pisze Pani w jakich sytuacjach występuje gubienie moczu, ale sądząc po braku skuteczności leczenia farmakologicznego myślę, że jest to nietrzymanie wysiłkowe, tj związane ze wzrostem ciśnienia śródbrzusznego. Jeśli tak jest, można spróbować jednoczasowego zabiegu plastyki zwężenia pochwy i operacji nietrzymania moczu z użyciem taśmy syntetycznej. Ośrodkiem o wielkim doświadczeniu w tego typu chirurgii jest Klinika Ginekologii Akademii Medycznej w Lublinie kierowana przez Prof. T. Rechbergera.
Pewną poprawę trzymania moczu można także uzyskać poprzez zmniejszenie masy ciała. Nadwaga rzędu 20 kg ma wpływ na stan kontyngencji.
Nietrzymanie moczu po alkoholu (09/2007)
Mój mąż ma 27 lat i cierpi na NTM. Od roku leczy się na CU (wrzodziejące zapalenie jelita grubego), przyjmuje sulfazalinę stale po 6 tabletek dziennie. Poza tym towarzyszy temu choroba współistniejąca zapalenia mięśni wokół kręgosłupa (jego kręgosłup jest sztywny) tak mówi ortopeda na podstawie RTG kręgosłupa. Nie miał rezonansu ani tomografu także na podstawie swoich doświadczeń biorę tę diagnozę na dystans. Z NTM ma problem tylko po alkoholu, pali tylko do alkoholu. Zaznaczam, że nie jest alkoholikiem i są to sporadyczne imprezy u znajomych.
Pierwszy raz zdarzyło się to jak miał 21 lat, ale było to pod namiotami w zimną noc, tak więc pomyliłam tę dolegliwość z przeziębieniem pęcherza. Potem zdarzyło się to w podobnych okolicznościach po grillowaniu, czyli siedzenie na dworze i znów domysły o przeziębieniu. Jednak od tej pory jak mąż choruje na CU zdarza się to częściej. Od stycznia 2007 to praktycznie po każdym wypitym alkoholu mąż moczy się w nocy. Nie wiem czy jest to związane z problemami neurologicznymi.
Wiadomo, że nie chcemy abstynencji całkowitej, więc proszę o inną poradę. Zdarza się, że są to większe ilości alkoholu i wtedy zapewne ma rozluźnione mięśnie, ale po 3 piwach? Wydaje mi się to nienormalne dla zdrowego człowieka, także proszę o pomoc w tej kwestii. Do jakich lekarzy się udać - urolog, nefrolog, neurolog czy jeszcze do kogoś? Jakie badania powinniśmy wykonać? Czy będzie miał jeszcze jedną garść leków do łykania? Mieszkamy we Wrocławiu także w miarę możliwości proszę o podpowiedź nazwisk lekarzy, którzy będą w stanie temu zaradzić.
Joanna
Utrata kontroli nad mikcją i moczenie pod wpływem alkoholu nie ma specyficznego leczenia poza unikaniem czynnika wywołującego, czyli alkoholu. W sytuacji braku jakichkolwiek innych objawów żadne badania najprawdopodobniej nie wykażą żadnej patologii, aczkolwiek - jeśli poprzednio problem ten nie występował - zaleciłbym ocenę przez neurologa i być może NMR kręgosłupa.
Wpływ alkoholu na dolne drogi moczowe we śnie jest złożony. Z jednej strony przez zahamowanie wydzielania wazopresyny powoduje zwiększenie produkcji moczu, z drugiej obniża napięcie mięśniowe (w tym zwieracza cewki), pogłębia sen i upośledza czucie pęcherzowe, czym zaburza prawidłowy odruch budzenia z uczuciem pełnego pęcherza i świadomej mikcji. Pewnym rozwiązaniem jest nastawianie budzika (podobnie jak w moczeniu nocnym idiopatycznym), aby się obudzić i opróżnić pęcherz w sposób wymuszony.
NTM przy pionizacji ciała (09/2007)
Maria
Z opisu Pani dolegliwości wynika, że być może ma Pani początki wysiłkowego nietrzymania moczu. Sytuacja pionizacji z pełnym (po nocy) pęcherzem i wyciek w tej sytuacji są dość typową skargą w wysiłkowym NTM. Zaburzenia hormonalne (niedobór estrogenów) i nadwaga mogą mieć swój negatywny udział w Pani problemie. Poprawę może przynieść zastosowanie ćwiczeń Kegla, estrogenów miejscowo, redukcja masy ciała oraz ograniczenie spożycia płynów przed snem. W razie braku poprawy wskazana jest konsultacja ginekologa lub urologa.
Czy istnieją leki na moczenie nocne? (09/2007)
Ania
Takim lekiem jest syntetyczny analog wazopresyny, desmopresyna (Minirin). Zmniejsza on produkcję moczu. Powinien być przyjmowany w dawce 100-200 mg ok. pół godziny przed snem. Wydawany jest z przepisu lekarza. Innym niż farmakoterapia rozwiązaniem jest nastawianie budzika.
Jeśli nie przechodziła Pani badań urologicznych, to powinna Pani zostać im poddana, choć w ponad 95% przypadków nie stwierdza się w tego typu schorzeniu żadnych zaburzeń anatomicznych. Pocieszające powinno być natomiast to, że u większości pacjentów problem mija samoistnie.
Ciągłe parcie na pęcherz (08/2007)
Mam 28 lat. Niespełna 10 lat temu miałam silną infekcję pęcherza moczowego, która nie poddawała się leczeniu antybiotykowemu. W posiewie wciąż stwierdzano różne szczepy bakterii. Miałam robioną cystoskopię, która oprócz stanu zapalnego niczego nie wykazała. W końcu, po prawie 2 latach, udało się na stałe pozbyć infekcjii (w kolejnych posiewach nie stwierdzono bakterii), niestety zostało mi stałe parcie na mocz (ciągłe i nieustające), które trwa do dziś. Wielokrotnie miałam robione USG (także po opróżnieniu pęcherza), które nie wykazało nieprawidłowości. Brałam dwa leki na nadwrażliwość pęcherza, niestety nie odczułam żadnej zmiany. Miałam też w klinice urologicznej w Warszawie cykl wlewek do pęcherza, które nie dały żadnego rezultatu, a nawet zaostrzyły dolegliwości, bo bezpośrednio po nich czułam się fatalnie i reagowałam na nie dosyć histerycznie. Urolog stwierdził, że problem leży w mojej psychice.
Stałe parcie na pęcherz jest u mnie jedynym objawem, ale nie ustępuje ono nigdy. Okresowo, kiedy specjalnie się na nim nie skupiałam, bywa jakby przytłumione. Ale kiedy tylko myślę o tej dolegliwości, parcie na cewkę nasila się nie do wytrzymania, a pęcherz jest przecież pusty.
Nie wiem już, co robić, jestem załamana, wydaje mi się, że jestem już na to skazana do końca życia. Do tego badanie ginekologiczne czy próby penetracji pochwy nasilają dolegliwość. Ginekologicznie u mnie także wszystko w porządku, lekarz twierdzi, że to nerwy.
Co robić? Bardzo proszę o pomoc.
Ewa
Często tak bywa, że infekcja wywołuje podrażnienie pęcherza utrzymujące się nawet po jej wyleczeniu. W takim przypadku może rozwinąć się patologiczny odruch odczuwania parcia na mocz. Infekcja może też być czynnikiem wyzwalającym zespół bolesnego pęcherza.
Ponieważ nie odpowiedziała Pani na leczenie lekami antycholinergicznymi oraz na wlewki dopęcherzowe, uważam, że należy wykonać po kolei wszystkie badania diagnostyczne aby ustalić przyczynę dolegliwości:
- badanie urodynamiczne
- cystoskopię
- cytologię osadu moczu
Należy pamiętać, że leczenie parć naglących jest terapią przewlekłą i nie zawsze pierwszy zastosowany zestaw leków jest skuteczny.
Co to jest biofeedback? (08/2007)
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Paweł
Metoda biofeedback istotnie pozwala na naukę relaksacji mięśni dna miednicy. Polega na obserwowaniu na specjalnym ekranie siły skurczu swojego mięśnia i na zasadzie sprzężenia zwrotnego, świadomej jego relaksacji. W ten sposób wytwarza się nowy odruch.
Nie pisze Pan jednak jakie ma Pan objawy, skąd wzięło się rozpoznanie nadmiernego napięcia dna miednicy. W pierwszym rzędzie powinien udać się Pan do urologa zajmującego się urologią czynnościową, aby wykonać odpowiednie badania diagnostyczne i postawić właściwe rozpoznanie. Urolog dopiero zadecyduje o metodzie właściwego postępowania.
W Łodzi proponuję kontakt z Kliniką Urologii Akademii Medycznej.
Mokre noce (08/2007)
Proszę o odpowiedź.
Ania
Moczenie polega na bezwiednym opróżnianiu pęcherza przez dziecko będące w wieku, w którym oddawanie moczu powinno już podlegać świadomej kontroli woli. Moczenie dzielimy na moczenie nocne, dzienne oraz postać mieszaną. Moczenie nocne jest częstsze u chłopców, a dzienne u dziewcząt. Rozróżniamy postać moczenia pierwotną i wtórną. O postaci pierwotnej mówimy wówczas, gdy dziecko od urodzenia nie przestało się moczyć, a o wtórnej gdy były już 3-6 miesięczne okresy bez moczenia się. Moczenie nocne na ogół ustępuje w okresie dojrzewania, ale u niewielkiego odsetka osób dorosłych utrzymuje się nadal. Moczenie może towarzyszyć wadom układu moczowego (w tym przeszkodzie podpęcherzowej), moczówce prostej, cukrzycy, stanom przebiegającym z upośledzeniem zagęszczania moczu przez nerki oraz wadom układu nerwowego (przepuklina oponowo-rdzeniowa, zespół ogona końskiego). Zaburzenia psychiczne jedynie bardzo rzadko są przyczyną moczenia i występują na ogół w późnym dzieciństwie i w wieku młodzieńczym. Największą grupę stanowią osoby u których nie stwierdza się żadnych zmian organicznych. Taką postać moczenia można nazwać mianem idiopatycznego. W jego etiopatogenezie dużą rolę odgrywa opóźnienie dojrzewania wyższych ośrodków nerwowych, kontrolujących opróżnianie pęcherza, jak również czynnik emocjonalny.
Badania przeprowadzone w latach 80 wykazały, że incydent zmoczenia nocnego jest niezależny od fazy snu. Ponadto stwierdzono znacznie niższy poziom hormonu antydiuretycznego, odpowiedzialnego za zagęszczanie moczu, u chorych z moczeniem nocnym niż w grupie kontrolnej. W grupie pacjentów z moczeniem idiopatycznym znaczną część stanowią też osoby, których pęcherz moczowy ma tendencję do wyzwalania niekontrolowanych skurczów (nadreaktywność wypieracza).
Leczenie w przypadku idiopatycznego moczenia nocnego polega na prowadzeniu kalendarza suchych nocy, stosowaniu tzw. alarmów zmoczeniowych (budzących pacjenta po zmoczeniu się), farmakoterapii wazopresyną (zmniejsza nocne wydzielanie moczu). W przypadku stwierdzenia nadreaktywności wypieracza stosuje się leki antycholinergiczne. Leczeniem moczenia nocnego zajmują się urolodzy.
Cystografia mikcyjna (06/2007)
Monika - mama 5,5 letniej Wiktorii
Ćwiczenia po porodzie (06/2007)
Anika
Jak poprawić komfort życia? (03/2007)
Mam pytanie: co mogę zrobić aby polepszyć komfort życia mojego dziecka?
Ula z Gdańska
Co mi jest? (03/2007)
Z góry przepraszam, że list jest chaotyczny, ale czuje się bardzo skrępowany pisząc o tym.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Mam 15 lat... (03/2007)
Mam 15 lat i odkąd sięgam pamięcią mam problem z NTM. Jednak wcześniej nie widziałam co to jest i myślałam, że to w jakiś sposób zależy od mojej woli. Z powodu NTM nierzadko miałam problemy. Nigdy o tym jednak nie mówiłam, był to mój sekret i zapewne nie powiedziałbym o tym nikomu gdyby nie to co się zdarzyło w szkole. Z powodu śmiechu nie utrzymałam moczu. Nie było to po raz pierwszy, ale nigdy nie miało takiego natężenia ani nie było wywołane takim delikatnym śmiechem. Powiedziałam o tym mojej matce - pielęgniarce. Na stronie www.ntm.pl dowiedziałam się o badaniu urodynamicznym. Dziś pluję sobie w brodę, że nie powiedziałam o tym nikomu, bo skoro można to leczyć, to nie musiałam się aż tak męczyć i odbierać sobie radość życia. Jak długo czeka się na wynik badania? Jak długo czeka się na operację? Czy zawsze jest ona skuteczna? Jak często występuje mój rodzaj NTM - popuszczanie w czasie śmiechu, kichania, wysiłków?
Pozdrawiam
Kasia
Nietrzymanie moczu w trakcie śmiechu to tzw. gigling incontinence (szczególna postać nadreaktywności pęcherza), występuje u młodych dziewcząt i na ogół ustępuje w wieku 18-20 lat.
Natomiast objawy popuszczania moczu przy kaszlu i kichaniu mogą (choć nie muszą) świadczyć o wysiłkowym nietrzymaniu moczu, ale znane są przypadki takich objawów u pacjentów z pęcherzem nadreaktywnym.
W Pani przypadku proponuję zgłoszenie się do urologa lub ginekologa, wykonanie podstawowych badań (badanie ogólne moczu, posiew, badanie USG) i wdrożenie leczenia lekami antycholinergicznymi (Vesicare, Detrusitol, Ditropan). Jeśli po ok miesiącu leczenia nie będzie pozytywnych wyników wówczas dopiero należy wykonać badanie urodynamiczne.
NTM po urazie kręgosłupa (03/2007)
Tomek
Uraz rdzenia kręgowego doprowadza do uszkodzenia unerwienia pęcherza moczowego. To z kolei powoduje, że oddawanie moczu przestaje być zależne od naszej woli. Pęcherz kurczy się nie wtedy kiedy trzeba lub (w przypadku urazu poniżej ośrodka krzyżowego mikcji) nie kurczy się wcale. Ponadto czynność zwieracza cewki moczowej jest nieskoordynowana z pracą mięśnia pęcherza moczowego.
Z opisu Pana dolegliwości wynika że najprawdopodobniej występuje u Pana nadreaktywność wypieracza połączona z trudnościami mikcyjnymi i zaleganiem moczu po mikcji.
W takim przypadku postępowaniem z wyboru jest leczenie lekami antycholinergicznymi aby porazić zupełnie pęcherz i opróżnianie pęcherza poprzez samocewnikowanie (kilka razy dziennie). Zdecydowanie niezalecene, a wręcz niebezpieczne dla nerek, jest oddawanie moczu przy użyciu tłoczni brzusznej.
W każdym przypadku pacjenta po urazie rdzenia kręgowego, po kilku miesiącach od urazu, powinno skierować się na badanie urodynamiczne aby ustalić zakres uszkodzenia unerwienia i wdrożyć odpowiedni schemat leczenia.
Czy iść do ginekologa? (03/2007)
Alina
Podniecenie seksualne a NTM (01/2007)
Proszę o pomoc i odpowiedź.
Łukasz
NTM na tle nerwowym (01/2007)
Mój problem polega na częstym oddawaniu moczu poza domem. Gdy jestem w domu wszystko jest dobrze, gdy tylko gdzieś pojadę to muszę najpierw szukać toalety, a dopiero później robić zakupy. Dochodzi do tego, że boję się iść do kościoła. Parcie na mocz przychodzi nagle. Gdy to przetrzymam, przyjadę do domu i zapomnę to nie muszę iść przez godzinę. Zauważyłam, że dolegliwości te pojawiają się na tle nerwowym. Proszę o poradę i szybki kontakt ponieważ jest dla mnie bardzo kłopotliwe.
Czy alkohol może powodować NTM? (01/2007)
Mój chłopak ma 24 lata i ostatnio już dwa razy zdarzyło mu się, po wypiciu dużej ilości alkoholu, zmoczyć w nocy. Mówi, że nic nie czuł. To już dwa razy, więc się przeraziliśmy. Co robić? Powiem jeszcze, że przy tym palił papierosy, a on z reguły nie pali, bo nie może. Zaraz po zapaleniu papierosa przez chwilę wygląda jak obłąkany, oczy mu się zmieniają i ma nawet problem z chodzeniem po linii prostej. To trwa kilka sekund i przechodzi.
Proszę pomóżcie. Do kogo się zwrócić? O co chodzi? Czy to choroba?
Monika
Alkohol powoduje stłumienie funkcji ośrodkowego układu nerwowego (mózgu). To właśnie kontrola sprawowana przez mózg powoduje, że jesteśmy w stanie odroczyć oddawanie moczu w momencie odczuwania parcia na pęcherz. Po przyjęciu dużej ilości alkoholu ta kontrola znacznie się osłabia i wówczas pęcherz moczowy funkcjonuje tak jak u małego dziecka, tzn. po osiągnięciu pewnej pojemności opróżnia się, a mózg nie jest w stanie temu zapobiec. Dodatkowo nikotyna ma działanie stymulujące na receptory w pęcherzu odpowiadające za jego skurcz.
Tak więc nie jest to choroba, a radą jest ograniczenie spożycia alkoholu i niepalenie, co ma niebagatelne znaczenie dla naszego zdrowia.
Popuszczanie moczu podczas stosunku (01/2007)
Mam okropny i bardzo krępujący problem. A mianowicie podczas stosunku popuszczam mocz. Proszę o pomoc. Co mam robić?
Monika
Przyczyny Pani dolegliwości mogą być dwojakiej natury. Jeśli jest Pani osobą młodą, nie rodziła Pani dzieci i nietrzymanie moczu występuje tylko w trakcie stosunku (orgazmu) mamy do czynienia z tzw. "orgazmem moczowym" - (patrz odpowiedź do listu pt. "podniecenie seksualne a NTM"). Jeśli natomiast rodziła już Pani dzieci, a nietrzymanie moczu pojawia się również przy kaszlu, kichaniu, wysiłku fizycznym to może być to oznaka tzw. "wysiłkowego nietrzymania moczu". W tym przypadku należy udać się do ginekologa, który w zależności od nasilenia nietrzymania moczu zleci odpowiednie ćwiczenia mięśni krocza (ćwiczenia Kegla) lub skieruje Panią na operację. Operacje w nietrzymaniu moczu i ćwiczenia Kegla są szczegółowo opisane na stronie www.ntm.pl
Gdy badania nic nie wykazują (01/2007)
Co mam dalej robić?