20 października Ministerstwo Zdrowia opublikowało nową listę leków refundowanych. Duże nadzieje z nowym wykazem leków wiązali pacjenci cierpiący na zespół pęcherza nadreaktywnego, którzy od dawna czekają na refundację leków stosowanych w leczeniu tego schorzenia.
W ubiegłym roku Agencja Ocen Technologii Medycznych (AOTM) wydała pozytywną rekomendację dla utworzenia wspólnej grupy terapeutycznej obejmującej leki stosowane w leczeniu zespołu pęcherza nadreaktywnego. Opinia Rady Konsultacyjnej AOTM była zapowiedzią długo oczekiwanych zmian, które miały otworzyć chorym drogę do korzystania z nowoczesnej terapii na najwyższym poziomie.
Niestety w nowym wykazie umieszczono tylko jeden lek jednego producenta, na dodatek jest to preparat starszej generacji, powodujący szereg skutków ubocznych. Wprowadzenie jednego leku na listę refundacyjną nie rozwiązuje problemu osób z pęcherzem nadreaktywnym, wręcz przeciwnie decyzja Ministerstwa Zdrowia może spowodować zmonopolizowanie rynku leczenia OAB w Polsce.
Aktywną walkę o szeroki dostęp do leczenia farmakologicznego nietrzymania moczu podejmowało Stowarzyszenie Osób z NTM ?UroConti?, które od kilku miesięcy apelowało o utworzenie możliwie jak najliczniejszej grupy terapeutycznej leków na liście refundacyjnej. – Decyzja Ministerstwa Zdrowia jest ogromnym zaskoczeniem dla Stowarzyszenia. Niestety i tym razem Ministerstwo Zdrowia udowodniło, że kieruje się dobrem pojedynczej firmy farmaceutycznej a nie dobrem pacjenta – mówi Maria Zdeb, Prezes „UroConti”.