Rak pęcherza to 4. najczęściej wykrywany wśród mężczyzn i 12. wśród kobiet nowotwór. Diagnozowany rocznie u ok. 7300 osób w Polsce i przyczyna śmierci ok. 4000 pacjentów. Dlatego z inicjatywy Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych, właśnie w maju – miesiącu świadomości raka pęcherza, rusza kampania edukacyjna dotycząca tej podstępnej choroby.
„Nowotwory pęcherza w 90% wywodzą się z komórek nabłonka wyściełającego drogi moczowe (tzw. rak urotelialny). Na początku nie dają żadnych objawów. Pierwsze niepokojące dolegliwości to pojawienie się krwi w moczu, częste i bolesne oddawanie moczu, ból brzucha lub lędźwi, nietrzymanie moczu, częste infekcje dróg moczowych.
– W Polsce ścieżka diagnostyczna potrafi być bardzo długa. Zanim chory trafi do urologa lub onkologa po właściwe leczenie, bywa już za późno. Nawet 15-25% przypadków wykrywanych jest w stadium miejscowo zaawansowanym lub przerzutowym. Oznacza to, że choroba zdążyła się rozprzestrzenić z pierwotnego jej miejsca do węzłów chłonnych lub innych narządów – wyjaśnia prof. Piotr Chłosta, urolog, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego, które objęło patronat nad kampanią.
Przyczyny tworzenia się nowotworu pęcherza nie są do końca znane, ale wiadomo, że głównym czynnikiem ryzyka jest palenie tytoniu. Przeciętny wiek, gdy diagnozuje się najwięcej przypadków tego nowotworu to 67 lat. Czterokrotnie częściej chorują mężczyźni niż kobiety. Do głównych przyczyn zalicza się też ekspozycję na substancje chemiczne, narażenie na promieniowanie w przeszłości, przewlekłe zapalenie pęcherza. Niestety, nie jest też wykluczone zachorowanie u osób, których te kryteria nie dotyczą.
Dlatego niezmiernie ważna jest świadomość i czujność pacjentów oraz lekarzy, i nie ignorowanie z pozoru błahych objawów. Już badanie moczu, które wykryje niewidoczną gołym okiem krew, będzie podstawą do pogłębionej diagnostyki. Guz w pęcherzu pozwoli wykryć analiza cytologiczna próbki moczu, czy USG jamy brzusznej. Badaniem, które potwierdza ostatecznie obecność nowotworu jest cystoskopia z pobraniem tkanki do badań. Jeśli nie ma wątpliwości co do obecności guza wykonuje się przezcewkowe wycięcie tkanki nowotworowej (TURBT – transurethral resection of bladder tumor).
– To, o czym zdecydowanie należy pamiętać, to, że gdy nowotwór jest ograniczony do nabłonka pęcherza, rokowania są dobre. Ponad 90% chorych na tak wczesnym etapie może być skutecznie wyleczonych. Kluczowe jest odpowiednio wczesne wykrycie choroby, kiedy jeszcze wystarczy leczenie endoskopowe. Jednak gdy pacjent trafia do urologa w bardziej zawansowanym, ale nadal ograniczonym do pęcherza, stadium nowotworu, jedyną opcją postępowania jest radykalne leczenie chirurgiczne czyli usunięcie pęcherza i węzłów chłonnych poprzedzone chemioterapią przedoperacyjną. Czasem jednak, u takich chorych dojdzie do nawrotu choroby w postaci przerzutów odległych, lub przerzuty mogą występować od samego początku rozpoznania choroby. W takiej sytuacji jedyną opcją postępowania jest paliatywne leczenie onkologiczne. Jego celem jest maksymalne wydłużenie życia chorych przy zachowaniu maksymalnie dobrej jakości ich życia. Ta forma terapii oparta jest przede wszystkim na stosowaniu chemioterapii oraz nowoczesnych leków onkologicznych – immunoterapii i terapii celowanej – podkreśla prof. Piotr Wysocki, onkolog, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, patrona kampanii.
– Ostatnich kilka lat przyniosło wiele istotnych zmian w terapii raka urotelialnego. Dzięki pojawieniu się immunoterapii oraz, w ostatnim roku terapii celowanej, uzyskaliśmy narzędzia pozwalające znacznie wydłużyć życie chorych na przerzutowego raka pęcherza moczowego Niestety, te nowe leki nie są w tej chwili refundowane. Chociaż na świecie immunoterapia w tym nowotworze jest powszechnie stosowana już od prawie 5 lat. Jedyną opcją dostępu do tej metody leczenia jest prowadzenie terapii w ramach tzw. ratunkowego dostępu do terapii lekowych, który jest dostępny z istotnymi ograniczeniami tylko w pojedynczych ośrodkach onkologicznych w Polsce. Ograniczony dostęp do najnowszych, aktywnych terapii raka pęcherza moczowego uniemożliwia lekarzom prowadzenie optymalnej terapii i powoduje, że polscy chorzy nie będą żyli tak długo jak żyją podobni do nich pacjenci w większości innych krajów Unii Europejskiej – dodaje.
Efektywne leczenie utrudnia skutecznie również wydłużona ścieżka diagnostyczna pacjentów, ograniczony dostęp do lekarzy. Idealnym rozwiązaniem byłoby stworzenie kompleksowej opieki onkologicznej nad pacjentem z rakiem pęcherza – tzw. bladder cancer units. – Potrzeba tworzenia takich ośrodków istnieje w bardzo wielu nowotworach, i rak urotelialny oraz inne nowotwory układu moczowo-płciowego, są świetnym przykładem. Tu warunkiem powodzenia leczenia pacjentów jest ścisła współpraca urologa z onkologami i radioterapeutami. Należy też pamiętać, że opieka onkologiczna to nie tylko leczenie. To także wiele innych działań, takich jak profilaktyka, diagnostyka, leczenie, rehabilitacja i wsparcie psychologiczne. Podkreśla to prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii.
Niestety, systemowe zmiany wymagają czasu. To, co w teorii powinno działać, w rzeczywistości stanowi bariery, które decydują czasem o powodzeniu leczenia. – Pacjenci z rakiem pęcherza, napotykają na takie same przeszkody w systemie opieki zdrowotnej, jak każdy inny chory. Czyli ograniczenia dostępu do podstawowych badań diagnostycznych, które uniemożliwiają odpowiednio wczesne wykrycie chorób i wdrożenia skutecznego leczenia. Reglamentowane wizyty u specjalistów i wydłużony czas oczekiwania na leczenie sprawiają, że pacjent zaczyna leczenie często już w zaawansowanym stadium nowotworu – mówi dr Małgorzata Gałązka-Sobotka.
Ale podkreśla, że problemem też jest wciąż niewystarczające finansowanie leczenia – Rak pęcherza to jeden z najczęstszych nowotworów w Polsce. Koszty jego leczenia były przedmiotem analizy naszego raportu „Koszty nowych technologii lekowych w leczeniu najczęściej diagnozowanych nowotworów. Prognoza 2019-2021”. Już wtedy sygnalizowaliśmy, że konieczne jest zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia – zwłaszcza na leczenie onkologiczne. Wnioski z analizy sytuacji wskazywały, że w Polsce niezbędnych jest 1 mld zł środków rocznie na udrożnienie dostępu do terapii i leków. W przypadku raka pęcherza ostatnie lata przyniosły rozwój nowych terapii i ich rejestracje, pozwalające na efektywniejsze leczenie i przedłużanie życia pacjentów. Wiele nadziei wiążemy z interwencjami ujętymi w NSO oraz mechanizmami wdrożonymi w ramach Funduszu Medycznego. Mają one zwiększyć dostęp do nowoczesnych terapii dla polskich pacjentów.
W tym roku Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych, mając na uwadze statystyki zdecydowała się szczególnie skupić na tym nowotworze. Rozpoczyna właśnie kampanię edukacyjną RAK PĘCHERZA – WYKRYJ I LECZ!
– Kampania ma na celu zwiększenie świadomości społeczeństwa, wiedzy pacjentów i zwrócenie uwagi lekarzy na tę jednostkę chorobową. Chcemy zwiększyć szansę pacjentów z rakiem pęcherza na dłuższe życie i dać wsparcie chorym oraz ich bliskim. W ramach kampanii planowane są działania edukacyjne, prowadzone na stronie kampanii www.rakpecherza-wykryjilecz.pl oraz na profilu na Facebook?u. Bardzo ważnym elementem naszych działań jest powołanie do życia zamkniętej grupy wsparcia na Facebook?u. (…) Nazwa grupy to Rak pęcherza – wykryj i lecz. Na stronie kampanii na pytania pacjentów będzie odpowiadał lekarz urolog. Chcielibyśmy, aby kampania była początkiem stałych działań na rzecz tej grupy pacjentów, systematycznego rozwiązywania ich problemów i potrzeb medycznych i życiowych. – mówi Aleksandra Rudnicka, rzecznik Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.(?)
Patronat nad kampanią objęły Polskie Towarzystwo Urologiczne, Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej, Polskie Stowarzyszenie Pielęgniarek Onkologicznych oraz Polskie Towarzystwo Pielęgniarek Stomijnych.”
Źródło: www.medicalpress.pl