Korzystanie z refundacji jest jak najbardziej opłacalne, pod warunkiem, że korzystamy z niej w sposób odpowiedzialny. Gdy pacjent postanawia poddać się danej terapii wyłącznie dlatego, że jest ona refundowana – możemy śmiało stwierdzić, że jest to ryzykowne i w efekcie nieopłacalne.
Osoba z błędnie zdiagnozowanym rodzajem nietrzymania moczu i poddana operacji refundowanej w 100% przez Narodowy Fundusz Zdrowia może ponieść bardzo duże koszty zarówno zdrowotne jak i ekonomiczne. Mierzy się wówczas ze skutkami niepotrzebnie wykonanego zabiegu. Koszty zdrowotne w takiej sytuacji mogą być ogromne. Błędnie postawiona diagnoza i źle dobrane leczenie niosą za sobą ryzyko nie tylko braku poprawy, ale wręcz pogorszenia stanu pacjenta i konieczności np. reoperacji.
Osoba, u której wykonano zbędny zabieg może nie kwalifikować się do leczenia zachowawczego. Fizjoterapeuta nie będzie mógł skutecznie pomóc po źle przeprowadzonej operacji, niż gdyby mógł zrobić to przed nią.
Dodatkowym kosztem może być również konieczność zakupu większej ilości środków chłonnych, niż miało to miejsce przed zabiegiem.
Należy pamiętać, że zawsze konieczna jest profesjonalna, kompleksowa diagnoza i leczenie dobrane odpowiednio do schorzenia. Dlatego też należy zawsze szukać wyspecjalizowanych placówek medycznych zatrudniających personel medyczny charakteryzujący się wiedzą w zakresie urologii czynnościowej i uroginekologii.
Wtedy szansa wyboru terapii, która faktycznie będzie dla danej osoby optymalna i bezpieczna jest dużo większa.