Puls Medycyny publikuje obszerny artykuł Remigiusza Grzeli na temat wartości markera PSA w badaniu, diagnostyce i kontroli gruczołu krokowego.
„Specjaliści wskazują, że diagnostykę raka gruczołu krokowego śmiało można podzielić na dwie ery: sprzed i po odkryciu PSA. Jest to białko odpowiedzialne za upłynnianie nasienia, składające się z 240 aminokwasów połączonych z cukrem. Jako marker raka stercza poziom PSA został pierwszy raz wykorzystany w 1987 roku. Dopiero na początku lat 90. zapoczątkowano badania przesiewowe w kierunku wczesnego wykrycia tego nowotworu bazujących na oznaczaniu poziomu PSA.(?)
PSA jest swoistym markerem narządowym dla gruczołu krokowego – nie dla raka stercza. W warunkach fizjologicznych znajduje się głównie w nasieniu, moczu i w minimalnym stężeniu także w surowicy krwi. Podwyższony poziom PSA można zaobserwować nie tylko w raku prostaty, ale także w łagodnym rozroście gruczołu krokowego i patologiach układu moczowego (m.in. w gruczolaku pęcherza moczowego).
W środowisku medycznym od jakiegoś czasu trwa dyskusja nad zasadnością dalszego wykorzystywania PSA jako markera diagnostycznego. Pojawiają się bowiem nowe, bardziej nowoczesne, a diagnostyka obrazowa jest coraz doskonalsza i bardziej dostępna. W praktyce okazuje się jednak, że oznaczanie PSA nadal jest przydatnym i szeroko stosowanym narzędziem diagnostycznym. Nie warto z niego pochopnie rezygnować. Najważniejszy jest zwłaszcza w codziennej praktyce lekarza rodzinnego.
Poziom PSA jako marker diagnostyczny ma oczywiście swoje wady i ograniczenia. W przedziale 4,0 – 10,0ng/ml przy ujemnym badaniu per rectum jego skuteczność diagnostyczna jest szacowana na ok. 60 proc. Czy istnieje więc taka wartość, która bezwzględnie jest wskazaniem do skierowania pacjenta przez lekarza rodzinnego do urologa? Niestety, precyzyjna odpowiedź na to pytanie nie jest możliwa. Dane na temat zachorowalności wskazują, że nawet przy bezpiecznym poziomie PSA z przedziału 0 – 4,0 ng/ml stwierdza się raka stercza. Jest to nawet 18 proc. wszystkich przypadków. W tym kontekście warto jednak przywołać pojęcie raka o dużym znaczeniu klinicznym, czyli takiego nowotworu, który znacząco może skrócić życie chorego. Przy poziomie PSA o wartości poniżej 5,0ng/ml nowotwory z tej grupy są diagnozowano stosunkowo rzadko, co stanowi diagnostyczną wskazówkę.
Lekarz rodzinny musi także pamiętać, że na stężenie PSA w surowicy krwi wpływa wiele czynników. Są to np. jednorazowe lub stałe cewnikowanie, infekcja dróg moczowych, wysiłek fizyczny lub stosunek płciowy podjęte przez pacjenta w bliskim odstępie czasowym od wykonania badania.
Parametry pomagają w interpretacji poziomu PSA w surowicy krwi. Istnieją również kalkulacje PSA-pochodne oparte na poziomie PSA w połączeniu z objętością gruczołu krokowego ocenianą na podstawie USG.
Jednym z parametrów jest szybkość wzrostu stężenia PSA V (velocity). Obecnie nie wykorzystywany w praktyce z uwagi na wiele wad, np. konieczność powtarzania oznaczania poziomu marker w ściśle określonych warunkach (m.in. w tym samym laboratorium i tą samą metodą). Ustalono, że jeśli tempo wzrostu wynosi ponad 0,75ng/ml lub powyżej 20 proc. wartości wyjściowej, może to sugerować nowotwór prostaty.
Nowocześniejszym parametrem jest czas podwojenia stężenia (PSA doubling time – PSADT). Przydaje się on jednak w większym stopniu w monitorowaniu leczenia lub wyłapywaniu chorych z grup ryzyka.
Najważniejszym parametrem pozostaje gęstość PSA (density; PSA D), którego wartość otrzymujemy dzieląc stężenie markera przez objętość gruczołu krokowego (określaną poprzez przezodbytnicze USG, czyli TRUS). Jeśli jest ono wyższe niż 0,15 ng/ml na cm3 gruczołu krokowego, sugeruje to raka stercza.
Czym jest tzw. PSA predyktywne? To poziom markera będący normą dla danego chorego. Parametr ten wyliczany jest z objętości gruczołu krokowego (określanej poprzez przezodbytnicze USG, czyli TRUS) x 0,12 lub 0,15. Wykorzystywanym w praktyce klinicznej parametrem jest także stosunek wolnego do całkowitego poziomu PSA.
Czy lekarz rodzinny powinien rutynowo zalecać pacjentowi oznaczanie poziomu PSA? Zanim specjalista medycyny rodzinnej zleci to badanie z pewnością powinien najpierw porozmawiać z pacjentem o potencjalnych korzyściach i zagrożeniach wynikających z nadmiernej diagnostyki i leczenia. Na pewno warto rozważyć oznaczenie PSA w przypadku panów powyżej 50. roku życia z obciążeniami w wywiadzie. Jeśli pacjent ma więcej niż 40 lat i poziom markera nie przekracza 1 ng/ml, nie ma powodu do niepokoju – jeśli jednak przekracza 1 ng/ml, należy zlecać badanie co dwa lata. W przypadku panów starszych niż 60 lat, należy kontrolować poziom PSA, jeśli jest wyższy niż 2 ng/ml.”
Źródło: Puls Medycyny