W numerze 69 Kwartalnika NTM polecamy artykuł Violetty Madei poświęcony, wciąż niedostępnej w Polsce, II linii leczenia pęcherza nadreaktywnego (OAB).
Wykorzystanie mirabegronu w farmakoterapii pacjentów z naglącym nietrzymaniem moczu to złoty standard funkcjonujący w wielu krajach UE. Co istotne dla pacjentów kwalifikujących się do jego stosowania, często stanowi pierwszą linię leczenia farmakologicznego po niepowodzeniu terapii behawioralnej. Niestety wykorzystanie w terapii agonisty receptorów beta-3-adrenergicznych to dla wielu polskich pacjentów niedościgniony ideał, na który nieprędko będzie ich stać. Szczególnie, że resort zdrowia – pomimo pozytywnej oceny Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji – nadal nie podjął decyzji o refundacji tego leku.
Jak wyjaśnia dr n. med. Marta Monist z II Kliniki Ginekologii Operacyjnej Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie, w przypadku pacjentów zmagających się z zespołem pęcherza nadreaktywnego (ang. overactive bladder, OAB) mirabegron jest lekiem drugiego rzutu. – Jest substancją stanowiącą jedyną w tym momencie alternatywę dla antycholinergików. Jego skuteczność jest podobna przy znikomych działaniach niepożądanych. Niestety mimo że mirabegron już dwukrotnie (w 2014 roku oraz w 2018 roku) uzyskał pozytywną rekomendację AOTMiT dotyczącą refundacji, pacjenci w Polsce nadal czekają na obniżenie kosztów leczenia, podczas gdy w Czechach i na Słowacji substancja ta jest już refundowana – mówi dr Marta Monist.
Według wytycznych Kanadyjskiego Towarzystwa Urologicznego (Leczenie zespołu pęcherza nadreaktywnego u dorosłych – Canadian Urological Association 2017) mirabegron jest lekiem, który należy zaproponować pacjentowi w momencie, gdy preparaty tzw. pierwszego wyboru nie są przez niego tolerowane lub terapia nimi nie jest wystarczająco skuteczna. Zdaniem ekspertów tym chorym, którzy nie osiągnęli oczekiwanych efektów terapeutycznych stosując leki antymuskarynowe, należy zaoferować leczenie mirabegronem w skojarzeniu z solifenacyną. Potwierdziło to również Kanadyjskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, które dodatkowo wskazało, że mirabegron w dawce 50 mg może być stosowany w terapii skojarzonej z solifenacyną w dawce 5 mg jako alternatywa do monoterapii solifenacyną w dawce 10 mg. Natomiast we wspólnych rekomendacjach z 2014 roku eksperci AUA/ SUFU Amerykańskiego Towarzystwa Urologicznego oraz Towarzystwa Urodynamiki, Medycyny Narządów Miednicy u Kobiet oraz Rekonstrukcji Uroginekologicznej podkreślili, że mirabegron może być stosowany w leczeniu zespołu pęcherza nadreaktywnego już po terapii behawioralnej. Jednocześnie eksperci zalecają ostrożne stosowanie leku u pacjentów o tzw. słabym zdrowiu. Podobne wytyczne znajdziemy również w rekomendacjach Amerykańskiego Kolegium Lekarskiego (ACP). Wskazuje ono, że lek ten może być stosowany po niepowodzeniu terapii behawioralnej. Jednocześnie ACP w dokumencie z 2014 roku zastrzega, że dobór farmakoterapii powinien być oparty o poziom tolerancji leku, profil zdarzeń niepożądanych, łatwość użycia oraz koszty leczenia.
Opublikowane w 2018 roku wytyczne Europejskiego Towarzystwa Urologicznego wskazują z kolei, że farmakoterapię mirabegronem powinni otrzymać chorzy z naglącym nietrzymaniem moczu, wykazujący niewystarczającą odpowiedź na leczenie tzw. konserwatywne. Jedynym wykluczeniem jest stwierdzone u pacjenta niekontrolowane nadciśnienie. Europejscy eksperci podkreślili, że mirabegron jest lekiem porównywalnie skutecznym do leków antymuskarynowych, ale częstość występowania działań niepożądanych w przypadku jego stosowania jest zdecydowanie mniejsza.
Brytyjska Agencja Oceny Technologii Medycznych (NICE) wskazuje, że terapia mirabegronem powinna być zalecana w trzech przypadkach:
? gdy u pacjentów istnieją przeciwwskazania do farmakoterapii lekami antymuskarynowymi;
? gdy terapia nimi okazała się nieskuteczna;
? w sytuacji, kiedy wystąpiły po nich działania niepożądane.
Brytyjski płatnik, National Health Service (NHS), uznał w swoich wytycznych z 2017 roku, że leczenie mirabegronem powinno zostać zastosowane w przypadku, gdy nieskuteczne okazało się leczenie farmakologiczne tolterodyną.
Pełna treść artykułu dostępna jest tutaj.