REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

Personalizacja wyrobów medycznych to nie mrzonka

Zdaniem ekspertów i samych pacjentów system zaopatrzenia w wyroby medyczne, które dla wielu niepełnosprawnych stają się jedyną formą godnej egzystencji, powinien zostać poddany gruntownej zmianie – zarówno pod kątem finansowania, jak również organizacji.

Traktowanie po macoszemu potrzeb osób niesamodzielnych

Zdaniem dr Elżbiety Szwałkiewicz, prezes Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”, traktowanie po macoszemu potrzeb osób niesamodzielnych to nie przypadek.

– Ministerstwo Zdrowia, zgodnie z oczekiwaniem społecznym zawęziło się do reakcji na deficyt zdrowia – innymi słowy ogranicza się do sytuacji, w których należy ratować życie pacjenta, zdiagnozować chorobę i ustalić jej właściwe leczenie. W efekcie niewiele zajmuje się profilaktyką zdrowotną, a wcale kompensowaniem skutków niepełnosprawności i funkcjonowaniem pacjenta przewlekle chorego po przeprowadzonym leczeniu. Dlatego dopóki samo społeczeństwo nie pochyli się nad skutecznym rozwiązywaniem problemów osób niepełnosprawnych, to ich sytuacja nie ulegnie poprawie i będzie zwiększać się liczba osób niesamodzielnych – ocenia Elżbieta Szwałkiewicz.

Według niej zmiana ta w świadomości społecznej następuje zbyt wolno, na zasadzie „kropli drążącej skałę”. – Skoro nasze społeczeństwo poradziło sobie z szybkim zaadoptowaniem telefonów komórkowych w zaspokajaniu potrzeby komunikowania się, to nic nie stoi na przeszkodzie, by pacjenci cierpiący na nietrzymanie moczu i ich opiekunowie równie szybko wykształcili w sobie świadomość i potrzebę korzystania z dobrych produktów chłonnych, a także posiadali wiedzę, jak je właściwie stosować – mówi prezes Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”.

Co na to pacjenci?

Środowisko pacjentów wskazuje, że kluczem do rozwiązania ich problemów jest zwiększenie limitów kwotowych na określone grupy wyrobów medycznych. – Polska na środki chłonne przeznacza około 5,29 zł na jednego mieszkańca, natomiast w takich krajach jak Węgry, Czechy czy Słowacja kwota ta waha się w granicach 13,8-47,2 zł [wydatki za 2016 rok – przyp. red]. Myślę, że te liczby są najlepszym podsumowaniem tego, jak wygląda w Polsce zaopatrzenie pacjentów w wyroby medyczne – ocenia Anna Sarbak, prezes Stowarzyszenia „UroConti”.

Wzorce z zagranicy

Problem niedofinansowania wyrobów medycznych dostrzega również Józef Góralczyk, pełnomocnik zarządu ds. zdrowia przy Małopolskim Sejmiku Organizacji Osób Niepełnosprawnych (MSOON). Według niego warto jednak podglądać rozwiązania funkcjonujące w innych państwach, o wyższej kulturze opieki nad osobami niepełnosprawnymi.

Więcej w artykule Violetty Madei w najnowszym wydaniu Kwartalnika NTM.

Skip to content