REKLAMA
MCC, Centrum Medyczne MCC

Czego brakuje w leczeniu raka prostaty?

Rak prostaty zaraz po raku płuc, jest nowotworem, na który mężczyźni w Polsce zapadają najczęściej. W ciągu ostatnich 30 lat zachorowalność na ten rodzaj nowotworu zwiększyła się niemal czterokrotnie.

Co roku w Polsce ok. 9 tys. osób dowiaduje się, iż cierpi na raka prostaty. Niestety bardzo często diagnoza stawiana jest w stadium wysokiego zaawansowania, gdzie nowotwór ma już przerzuty na inne organy. Wówczas możliwości leczenia są już ograniczone. Tym niemniej, w naszej opinii należy zadbać, aby każdy mężczyzna w Polsce miał dostęp do terapii w każdym stadium zaawansowania choroby. Nie jest to możliwe bez systemowego wsparcia ze strony państwa. Obecnie specjalista nie wybiera terapii optymalnej dla danego pacjenta, lecz taką, która jest dostępna lub dobrze wyceniona w ramach refundacji.

Dlatego konieczne są następujące działania:

  • Rozwój badań profilaktycznych – każdy mężczyzna po ukończeniu 40. roku życia powinien obowiązkowo poddać się profilaktycznemu badaniu PSA, mierzącemu stężenie białka wytwarzanego przez gruczoł prostaty. Badanie to pomaga we wcześniejszym wykryciu nieprawidłowości w obszarze gruczołu krokowego i jest bodźcem do przeprowadzenia szerszej diagnostyki. Nie oznacza to jednak konieczności natychmiastowej interwencji lekarskiej. Zgodnie z najnowszymi standardami europejskimi większość mężczyzn, u których zdiagnozowano nowotwór prostaty powinna być poddawana tzw. aktywnej obserwacji.
  • Uporządkowanie procedury leczenia pacjentów z rakiem prostaty – obecnie w zależności od tego do lekarza jakiej specjalności trafi pacjent: urologa, do radioterapeuty lub do onkologa, dedykowana jest mu inna terapia. W efekcie o wyborze terapii decyduje de facto często losowy wybór lekarza.
  • Poszerzenie możliwości terapeutycznych o nowoczesne leki – obecnie w Polsce w ramach hormonoterapii pierwszego etapu pacjenci mają dostęp do szerokiej terapii, w postaci kilku refundowanych substancji leczniczych, m.in. leuprorelina, goserelina, triptolerina. Natomiast w przypadku wystąpienia przerzutów i wdrożenia chemioterapii możliwości leczenia hormonalnego są zdecydowanie ograniczone. W Polsce brakuje refundacji leków, które lekarze mogą ordynować jeszcze przed chemioterapią. Natomiast po chemioterapii w zasadzie są skazani na jedyny program lekowy z użyciem tylko jednego leku o nazwie octan abirateronu („Leczenie opornego na kastrację raka gruczołu krokowego ICD-10 C 61”). Szczególnie niezrozumiały jest brak refundacji enzulatamidu, który otrzymał już dwie rekomendacje prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji z 24 listopada 2014 r. oraz z 11 sierpnia 2015 r. Podobnie rzecz się ma z dwuchlorkiem radu-223, który otrzymał warunkową rekomendację prezesa AOTMiT 30 marca 2015 r. i o którym głośno jest dzięki organizowanej przez Stowarzyszenie Gladiator kampanii społecznej „Rada na Raka”.
  • Dostęp do nowoczesnych terapii operacyjnych przy zastosowania robotów – metody te są powszechnie stosowane w USA, krajach Europy Zachodniej oraz krajach Grupy Wyszehradzkiej. Pacjent po tego typu zabiegu może liczyć na mniejszy ból pooperacyjny, szybką rekonwalescencję, a co za tym idzie – lepsze wyniki kliniczne. Przykładem są Stany Zjednoczone, gdzie ponad 90 % radykalnej prostatektomii jest wykonywana za pomocą robotów.

Z punktu widzenia coraz większej liczby pacjentów ze zdiagnozowanym nowotworem prostaty liczy się nie tylko życie, ale też jego jakość. To mogą zagwarantować właśnie takie substancje lecznicze, jak np. enzalutamid czy dwuchlorek radu-223, które nie tylko wydłużają życie, ale co równie istotne znacznie poprawiają funkcjonowanie. W tym kontekście nie należy zapominać o dostępie do środków absorpcyjnych. Nie można zaakceptować polityki jaką prowadzą szpitale nadużywające cewnikowania, co skutkuje niepotrzebną traumą u ludzi i ryzykiem zakażeń.

Powyższe postulaty zostały wysłane do Ministerstwa Zdrowia przez sekcję prostaty Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti”.

Skip to content